Siedmiu indyjskich inżynierów i ich afgański kierowca zostało porwanych przez uzbrojonych napastników, gdy znajdowali się na obrzeżach stolicy położonej na północy kraju prowincji Baghlan. Do uprowadzenia nie przyznała się żadna grupa - podało BBC w niedzielę.
Gubernator prowincji Abdul Hai Nemati obarczył talibów odpowiedzialnością za porwanie.
Przewodniczący rady prowincji, M. Safdar Mohseni powiedział, że grupa inżynierów zignorowała ostrzeżenia, aby skorzystać z eskorty policji na obszarze w dużej mierze kontrolowanym przez talibów.
Uprowadzeni inżynierowie pracowali dla firmy Da Afghanistan Breshna Sherkat, która obsługuje elektrownię w północnym Baghlan.
W 2011 roku 12. irańskich i afgańskich inżynierów zostało porwanych, gdy pracowali nad projektem drogowym w zachodnim Afganistanie. Zostali zwolnieni po tym jak miejscowa starszyzna plemienna podjęła się mediacji z talibami.
W 2017 r. obywatelka Finlandii pracująca dla szwedzkiej grupy pomocniczej została porwana z pensjonatu w Kabulu i zwolniona po kilku miesiącach.
Porwania stanowią poważny problem w kraju, którego duże obszary są nękane przez gangi lub grupy bojowników.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.