Posłowie podczas trzeciego czytania projektu nowelizacji m.in. ustaw o SN, KRS i prokuraturze przyjęli poprawkę zgłoszoną przez posła PiS Marka Asta. Zakłada ona wykreślenie z nowelizacji ustawy przepisu dopuszczającego - w określonych przypadkach - zmianę dobranego losowo składu sędziowskiego.
Za przyjęciem tej poprawki głosowało 389 posłów, 11 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu. Była ona głosowana łącznie z takim samym wnioskiem mniejszości zgłoszonym przez Nowoczesną.
Przepis projektu, który zgodnie z przyjętą poprawką został wykreślony, głosił że "po odbyciu posiedzenia, o którym zawiadamia się strony, zmiana składu sądu może nastąpić tylko w przypadku niemożności rozpoznania sprawy w dotychczasowym składzie albo długotrwałej przeszkody w rozpoznaniu sprawy w dotychczasowym składzie".
Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak podczas głosowania wyjaśniał, że poprawka została złożona przez posła Asta, aby uniknąć "krzyku i wrzasku wynikającego ze złej woli albo z niezrozumienia". "A państwu znowu się to nie podoba. Więc o co tak naprawdę chodzi? Czy chodzi o merytoryczną dyskusję, czy chodzi o to żeby zrobić zadymę? Czy chodzi o to, żeby zaatakować coś, co myśmy wprowadzili, a czego wy przez osiem lat nie potrafiliście wprowadzić" - pytał Piebiak posłów opozycji.
"Mieliście osiem lat żeby to zrobić; nie zrobiliście tego. To myśmy wprowadzili system losowego przydziału spraw; taka jest prawda i nie zagłuszycie tego" - mówił wiceminister.
Wszystkie pozostałe wnioski mniejszości i poprawki zgłoszone przez opozycję, nad którymi dotychczas głosował Sejm, zostały odrzucone.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.