Marzyliśmy o tym, aby Papież Franciszek przyjechał do Beira, miasta i ludzi tak bardzo doświadczonych przez ostatni cyklon, ulewne deszcze i powodzie. Nie uda się to. Ale i tak jesteśmy przekonani, że z Maputo, gdzie będzie obecny, dotrze do nas przesłanie nadziei, pokoju i sprawiedliwości.
Tak o wizycie Papieża w Mozambiku, która będzie miała miejsce na początku września, mówi pracująca od 10 lat w tym kraju włoska zakonnica. S. Rita Zaninelli mówiąc o swojej misji w Beira podkreśliła, że jest bardzo poruszona, kiedy widzi świadectwo wielu kobiet, które żyją samotnie, bo straciły mężów, jak bardzo dbają o swoje dzieci. „Robią wszystko, co możliwe, aby je wykarmić. W bardzo trudnych warunkach nie załamują się, lecz walczą o to, by ich dzieci mogły choć trochę godniej żyć”.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego s. Rita mówiła także o niedawno podpisanym porozumieniu między rządem, a grupą Narodowego Ruchu Oporu Mozambiku:
“Dzięki podpisanemu porozumieniu, które ma zaprowadzić pokój w kraju, ludzie poczuli się trochę spokojniejsi i pewniejsi. Nie oznacza to jednak, że problemy zniknęły i że w związku z tym nie ma pytań, czy pewnych obaw – podkreśliła s. Rita. - Na przykład w prowincji Capo Dalgo, leżącej na północy Mozambiku, dochodziło do wielu, bardzo okrutnych aktów przemocy, ludzie byli porywani i mordowani. Nie zapominajmy również, że kraj ten jest bardzo bogaty w złoża mineralne i to powoduje różnego rodzaju napięcia. Moim pragnieniem jest, aby to podpisane porozumienie pokojowe i jego owoce dotarły tam, gdzie naprawdę obecne są konflikty.”
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.