Co najmniej 25 osób zginęło a około 30 zostało rannych w środę rano, kiedy autobus, którym podróżowali wjechał na ukryty przy drodze ładunek wybuchowy. Do wypadku doszło na drodze w prowincji Nimroz na południowym zachodzie Afganistanu - poinformowały miejscowe władze.
Zatłoczony autobus jechał z regionu Delaram do stolicy kraju Kabulu. Władze regionu natychmiast uznały, że odpowiedzialność ponoszą działający w regionie talibscy rebelianci.
"Bombę podłożyli wrogowie chcący zaatakować konwój żołnierzy sił międzynarodowych, którzy mieli tamtędy przejeżdżać" - oświadczył gubernator prowincji Gulam Dastgir Azad, który dodał również, że żołnierze NATO pomagali ewakuować rannych.
Afgańscy cywile najczęściej padają ofiarą konfliktu w tym kraju. Giną zarówno w wyniku samobójczych zamachów przeprowadzanych przez talibów, z powodu eksplozji przydrożnych ładunków wybuchowych, które są również najczęstszą przyczyną śmierci zachodnich żołnierzy stacjonujących w tym kraju, jak i przypadkowo w wyniku działań wojsk NATO przeciwko talibom.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.