Liczący około 30 bojowników oddział kaukaskich rebeliantów zaatakował w nocy z soboty na niedzielę miejscowość Centoroj koło Szali, na południowy wschód od Groznego, w której znajduje się rodzinna posiadłość prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa.
W walce z siłami ochraniającymi Kadyrowa śmierć poniosło co najmniej 12 napastników. Zginęło też pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, a 17 zostało rannych. W strzelaninie zabitych zostało również pięciu mieszkańców wsi. Wśród cywilów są także ranni.
Rebelianci weszli do Centoroju o godz. 4.30 czasu moskiewskiego (2.30 czasu polskiego). Zanim ich zauważono, zdążyli podpalić kilka domostw.
Wieś została otoczona przez oddziały specjalne milicji i wojska. Ochrona Kadyrowa przeczesuje okolice w poszukiwaniu pozostałych napastników. Pościgiem osobiście dowodzi czeczeński prezydent.
Kadyrow oświadczył, że wywiad informował go o planowanym ataku; zapadła decyzja, by wciągnąć rebeliantów w pułapkę.
UE powinna wspierać wolność słowa, a nie "atakować amerykańskie firmy" bez powodu.
Obszar strefy buforowej nie zmienił się w porównaniu z obowiązującym dotychczas.
Emirat Abu Zabi jest idealnym miejscem na konspiracyjne spotkania.
Rozmowy przywódców w Pekinie nadały ton "nowemu okresowi" w relacjach dwustronnych.