Premier Grecji Jeorjos Papandreu ogłosił w nocy z poniedziałku na wtorek zmiany w swoim gabinecie. Stanowisko utrzymał minister finansów, natomiast wymienieni zostali szefowie innych resortów odpowiedzialnych za reformę pogrążonej w kryzysie gospodarki.
Stojący na czele socjalistycznego rządu Papandreu zdymisjonował ministrów rozwoju, pracy i zdrowia. Premier stworzył również stanowisko ministra ds. inwestycji i zrezygnował z teki ministra spraw zagranicznych, powierzając ją dotychczasowemu wiceszefowi resortu Dimitrisowi Drutsasowi.
Zdaniem analityków zmiany w resortach związanych z gospodarką mają zwiększyć kontrolę kierowanego przez Jeorjosa Papaconstantinu ministerstwa finansów nad reformami ekonomicznymi.
Nowy rząd zostanie zaprzysiężony we wtorek, zanim Papandreu wygłosi swoje doroczne przemówienie o stanie greckiej gospodarki zaplanowane na weekend.
Rząd Grecji, który w listopadzie czekają wybory regionalne, sprawdza jak daleko może się posunąć wprowadzając program oszczędnościowy. Przygotowanie programu było konieczne dla uzyskania 110 mld dolarów pomocy z Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Greckie ministerstwa związane z gospodarką lub mające przeprowadzić kluczowe reformy są poddawane częstym kontrolom przez inspektorów UE i MFW. Grecja zobowiązała się zmniejszyć swój deficyt budżetowy z 13,6 proc. PKB w roku 2009 do 8,1 proc. w roku 2010. Ministerstwo finansów zapewnia, że jak dotąd udaje się realizować postawione cele z wyprzedzeniem.
Socjaliści Papandreu, którzy mimo, że w sondażach wciąż wyprzedzają konserwatystów, coraz mocniej tracą poparcie. Stało się to po zmniejszeniu przez rząd pensji urzędników i zreformowaniu w tym roku systemu emerytalnego. Władze czekają jeszcze trudne zadania związane m.in. z problemem nierentownych przedsiębiorstw państwowych i reforma kodeksu pracy w celu zwiększenia konkurencyjności greckich firm.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.