Apele o zrywanie i niszczenie czerwonych flag pojawiły się w przededniu obchodzonego 9 maja Dnia Zwycięstwa nad faszyzmem w obwodzie sumskim na północnym wschodzie Ukrainy - podała prywatna agencja informacyjna UNIAN.
Wezwanie rozpowszechniły ugrupowania ukraińskiej opozycji, niezadowolone z niedawnej decyzji parlamentu, zgodnie z którą 9 maja, obok niebiesko-żółtych flag państwowych, mają wisieć czerwone flagi komunistyczne.
"Decyzja obecnych władz o wywieszaniu czerwonych flag jest kolejną próbą podzielenia Ukrainy, oraz odciągnięcia uwagi społeczeństwa od gospodarczej i socjalnej polityki rządu" - czytamy w oświadczeniu.
"Apelujemy, byście nie wywieszali czerwonych flag, a tam, gdzie się one pojawią - byście je zrywali i niszczyli. Jest to jedyny sposób odpowiedzi na antyukraińskie kroki władz" - zwrócili się autorzy apelu do mieszkańców obwodu sumskiego.
W reakcji na decyzję parlamentu władze niektórych obwodów zachodniej Ukrainy postanowiły zakazać wykorzystywania na ich terenie symboliki komunistycznej. Stało się tak m.in. w obwodzie lwowskim.
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oświadczył tymczasem w niedzielę, że Dzień Zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami to wydarzenie, które łączy wszystkich Ukraińców.
"Dla naszego narodu Dzień Zwycięstwa to święto, łączące wszystkie pokolenia i będące źródłem patriotyzmu, siły i wiary we własne możliwości" - napisał szef państwa w posłaniu do narodu.
Decyzję dotyczącą wywieszania czerwonych flag w Dniu Zwycięstwa uchwalili posłowie koalicji rządowej, zdominowanej przez prorosyjską Partię Regionów Ukrainy prezydenta Janukowycza.
Setki tysięcy najmłodszych żyją dziś na granicy przetrwania.
List do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen
Widzowie będą go mogli zobaczyć w kinach już od 10 października.