Władze tego amerykańskiego stanu wprowadziły najbardziej sprzyjające narodzinom dzieci prawo, zabraniające dokonywania aborcji po 6. tygodniu ciąży.
W ten sposób zwycięstwo w walce o życie nienarodzonych mógł ogłosić rządzący stanem republikanin Ron De Santis.
Włoski dziennik „Corriere della Sera” przypomniał, że prawo takie rządzący USA obecnie prezydent Joe Biden określił „koszmarem”. Gazeta podkreśla, że powołani przez jego poprzednika Donalda Trumpa sędziowie Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych mocno wpłynęli na ograniczenie obowiązującego dość szeroko prawa do aborcji w 2022 roku. Dzięki temu już 21 stanów wprowadziło do tej pory całkowity lub częściowy zakaz przerywania ciąży.
„Floryda była jednym z niewielu stanów na południu USA, gdzie termin dopuszczalności przeprowadzenia aborcji był nadal stosunkowo długi i do którego wiele kobiet wyjeżdżało, aby przerwać ciążę” – przypomina „Corriere della Sera”.
Uznany winnym zdrady stanu, zbrodni wojennych, spisku oraz organizowania powstania wspólnie z M23.
Leon XIV ostro skrytykował politykę imigracyjną administracji Trumpa.
- Sami Niemcy policzyli bardzo szybko, że tylko w Niemczech straci pracę 100 tys. osób.
Stanowiły "niepoprawną ingerencję w konstytucyjnie chronioną swobodę wypowiedzi".