Lech Wałęsa trafił w środę do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Lekarze nie dają mi szans na krótki pobyt - oświadczył dziennikarzom Wałęsa. Według jego syna Jarosława były prezydent skarżył się na ból żołądka i wysoką gorączkę.
Zastępca dyrektora ds. medycznych Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Tadeusz Jędrzejczyk powiedział w czwartek PAP, że Wałęsa "podchodzi optymistycznie do pobytu w szpitalu, co na pewno pomaga w leczeniu".
"Pan prezydent został przyjęty na jedną z klinik niezabiegowych naszego szpitala. Szczegółowych informacji o stanie jego zdrowia nie możemy udzielić. Na pewno nie ma jednak żadnego zagrożenia. Musimy jeszcze przeprowadzić badania, a ile czasu one potrwają, to trudno dziś ocenić" - dodał Jędrzejczyk.
"Stan pana prezydenta jest dobry. Nie ma żadnego zagrożenia. W ciągu kilku dni powinien opuścić szpital" - powiedział PAP pomorski lekarz wojewódzki Jerzy Karpiński.
Według syna b. prezydenta Jarosława Wałęsy, jego ojciec przed wyjazdem do szpitala skarżył się na wysoką gorączkę i problemy z żołądkiem; nie trzeba było jednak wzywać karetki. Jak powiedział PAP, do szpitala były prezydent został zawieziony przez funkcjonariuszy BOR.
Jarosław Wałęsa zapytany, czy problemy zdrowotne ojca mogą mieć związek z bakterią E.coli, która wywołuje liczne zachorowania w Niemczech, powiedział, że "nie sądzi, aby tak było, choć ojciec dużo podróżuje po świecie". "Nie było bowiem żadnej biegunki, ani wymiotów" - dodał.
Wałęsa od lat zmaga się z chorobą serca. W lutym 2008 r. w klinice Methodist DeBakey Heart and Vascular Center w Houston w Teksasie (USA) wszczepiono mu rozrusznik serca. Od dłuższego czasu cierpi też na cukrzycę.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.