Pisałem w ubiegłym tygodniu o rozmowie ze znajomym dziennikarzem, mówiącym o zgodzie Kościoła na bycie ubogim. Myśleliśmy wtedy o sytuacji, gdy wskutek postawionych wymagań większość odejdzie.
Może jednak przyszedł czas przeprosić się z postmodernizmem?. Zdekonstruować zastane formuły po to, by przyjąć je świadomie lub równie świadomie je odrzucić. Jeśli bowiem ich trwałość ma opierać się tylko na powtarzaniu tego, co robią inni, nie wróżę im świetlanej przyszłości.
Publikujemy ostatni już list o. Seana O'Leary, audytora Synodu dla Afryki.
Dlaczego takim ogromnym problemem jest uchwalanie w Polsce prawa zgodnego z tym czego uczy Kościół? Dlaczego jedyny projekt prawa zakazujący in vitro jako pierwszy i wyjątkowo gładko spadł z poselskich pulpitów?
Afryko wstań i chodź! – tymi słowami orędzia zakończyło się II Zgromadzenie Specjalnego Synodu Biskupów dla Afryki. W auli synodalnej poruszono tematy, których treści nie można było wyczerpać w trzy tygodnie. Będą one przedmiotem refleksji na najbliższe lata.
We wspólnocie chodzi o to, by ludzie byli za siebie nawzajem i miejsce, w którym żyją, odpowiedzialni. Wszystko inne jest tylko grupą zadaniową. Do zadań służbowych, liturgicznych, nawracania się.
Drodzy bracia i siostry, którzy słuchacie mnie w Afryce! W sposób szczególny zawierzam waszej modlitwie owoce pracy Ojców synodalnych i zachęcam was, słowami Pana Jezusa: bądźcie solą i światłością na umiłowanej ziemi afrykańskiej!
„Wszystko można co nie można, byle z wolna i ostrożna” – głosi stare porzekadło. Choć z tym „wszystko” to pewna przesada, to jednak chyba zbyt łatwo oddajemy władzę nad naszą dolą w ręce zrządzeń losu.
Prace Synodu Biskupów dla Afryki przekształcą tamtejszy Kościół od wewnątrz – uważają dwaj jego polscy uczestnicy: abp Henryk Hoser i bp Jan Ozga.
Kościół na Czarnym Lądzie jest zdeterminowany, by bronić człowieka – wynika z przedstawionych 24 października w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej 57 „propozycji” II Zgromadzenia Specjalnego Synodu Biskupów dla Afryki.