„Nabokov, Barth, Calvino, Eco, Rushdie - wszyscy pisali książki przeznaczone dla współczesnych arystokratów, których zamkiem jest biblioteka".
Kościół nie może być złożony wyłącznie z członków ruchów katolickich. Kościół nie może kończyć się na elitach, jakkolwiek ich nie rozumieć. Kościół wyspowy to przegrana, krok w tył.
Mamy za co dziękować. Ludziom, ale chyba przede wszystkim Bogu. Za rzeczy drobne, których każdy człowiek wiele doświadcza. Ale i za wielkie, których innym pokoleniom nigdy nie było dane przeżyć.
Okazuje się że „mową nienawiści" dyszały najświetniejsze umysły starożytności. Czekać, kiedy co poniektóre środowiska każą dokonać rewizji uniwersyteckich lektur i wykreślić ich nazwiska z encyklopedii.
Nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o dziecięce aspiracje. Również dziś nastoletni chłopak nie chce być lalusiem. Chce rozwijać się, być coraz bardziej samodzielny i osiągać sukcesy.
Przerażające, że komuś przychodzi do głowy modlić się o czyjąś tragiczną śmierć. Przerażające, że chrześcijanie uznają morderstwo za dopuszczalną formę walki ze złem.
Coraz większe obrzydzenie budzą we mnie nieustanne spekulacje wokół daty beatyfikacji Jana Pawła II.
Czy Polska ma być przedmurzem chrześcijaństwa, obróconym obecnie w stronę Europy? Zdecydowanie nie. Chrześcijaństwo ma naprawdę dobry, zdrowy pomysł na społeczeństwo. Dlaczego mielibyśmy go ukrywać za dowolnym murem?
„Historia, przyroda i ludzie. Wszystko splątane jak w celtyckich ornamentach starych ksiąg, iluminowanych przez irlandzkich mnichów...".
Z jednej strony mamy postawę, która do innych nie wychodzi, ale ich odrzuca. Z drugiej "miłosierdzie" rozumiane w sposób tak rozszerzony, że niemal kwestionuje pojęcia winy i grzechu.