Tam nie było osób przypadkowych. To Wybrani, wszyscy bez wyjątku zasłużeni i godni najwyższego szacunku. I ta śmierć była ich pięknego i odważnego życia konsekwencją, naturalnym ukoronowaniem, wyróżnieniem. Nie zasłużyli tylko na jedno. Kłamstwo, którym przez całe życie całym sobą się brzydzili i z którym walczyli. Spotykało ich i nadal spotyka to, co wielu najlepszych Polaków w historii. Niesprawiedliwe osądy, pogarda, przemysł nienawiści, chęć pogrzebania pamięci o Nich. W najlepszym przypadku zlekceważenie i obojętność. Ot, zwykły los polski. A jaki może być los Polski, która wciąż nie potrafi jednoznacznie opowiedzieć się po stronie Dobra i Prawdy? To nie są rzeczy których może być kawałek. Są albo nie ma ich wcale.