Oby zadziałała znana z przeszłości przekora i fantazja młodych Polaków. Przeszkody tylko ich mobilizowały, to co zabronione czynili tym chętniej i z większym zaangażowaniem. kiedyś Tajne nauczanie, później droga do szkoły przez zaśnieżone pola czy błotniste drogi, zatłoczone PKS-y i wiecznie spóźnione pociągi. A potrafili być na czas. Sami jeszcze nie tak dawno (?) siedzieliśmy na wykładach w kurtkach i rękawicach, ogrzewanie uparcie nie działało, a nikt nawet nie wspomniał że coś mu nie pasuje. Czołgi i zomo na ulicach? Szlaban na granicach, brak kasy na prawie wszystko, kreda i tablica zamiast komputera? My robiliśmy swoje. Programy też dało się na niej pisać. A nawet wykonywać. Coś mi mówi, że dzisiejsi Młodzi wcale nie są inni. Przed nimi jedna droga - przed siebie. Dadzą radę, jak sądzę.