Powinny zniknąć krzyże z wszystkich instytucji publicznych. To że krzyż tam wisi nic pojedyńczemy człowiekowi nie daje. Wręcz jest tam często pośrednio bezszczeszczony. Grzechy w tych budynkach są nagmine czy to urząd, czy parlament czy nawet szpital. Każdy kto wierzy ma przy sobie coś co symbolizuje jego chrześcijaństwo. Czy krzyżyk na łańcuszku, czy święty obrazek w prtfelu itp. Bo symbol krzyża nie powinnien być herbem budynku, tylko sercem człowieka. Dla mnie,jako bardzo wierzącego katolika to jest mi wstyd że krzyż wisi np. w parlamencie. Bo to na pewno nie jest dom Boży, i święci tam nie pracują. W urzędach też nie powoduje że urzędnicy lepiej traktują drugiego człowieka. Uważam że efekt krzyża wszechobecnego stwarza odwrotny efekt od zamierzonego. Staje się zbyt pospolity a co za tym idzie przestaje być dla człowieka czymś wyjątkowym. Staje się czymś zwyczajnym. Tak oczywistym, że zapominamy o jego wyjątkowości. Krzyż jest świętością. A świętość nie powinna być wystawiana gdzie popadnie. Powinna być z należytym szacunkiem celebrowana i otaczana czcią. Czy krzyż w urzędach czy parlamencie jest tą czcią otaczany. Jak ktoś tak uważa, to dla mnie jest to przerażające. Krzyż to nie mebel. Nie upychajmy go gdzie tylko nam się podoba. Bo tym samym go bezcześcimy. Zabierzmy krzyż z wszystkich budynków użyteczności publicznej. Spowodujmy że nie będzie wszech obecny. A wtedy ludzie zaczną go sami szukać. I jak go znajdą to naprawdę poczują jak bardzo jest wyjątkowy i dla nich ważny.
Gdyby Chrystus zszedł z Krzyża,
To postawa taka,
Byłaby posturą:
Kpa, maga cwaniaka.