„Miłość czyni nas lepszymi” – podkreślał dziś Franciszek na wyjątkowej audiencji. Do Watykanu przybyły osoby starsze, dziadkowie i ich wnuki; spotkanie przygotowała Fundacja Podeszły Wiek (Fondazione Età Grande). Organizacja ta stara się wcielać w życie papieskie nauczanie, prowadzić do większego docenienia w społeczeństwie osób starszych oraz udzielać im konkretnej pomocy.
Franciszek w swoim przemówieniu zaznaczył, że miłość, wyrażona w przebywaniu razem, zwłaszcza gdy jesteśmy z różnych pokoleń, czyni nas właśnie lepszymi, ale też bogatszymi i mądrzejszymi.
Co do tego pierwszego efektu miłości, Ojciec Święty nawiązał do postaci swojej własnej babci. Przytaczał: „to od niej usłyszałem historię pewnej rodziny, w której dziadek, ponieważ nie jadł już dobrze przy stole i brudził się, został odesłany, aby jadł sam. I to nie była miła rzecz (…)! Potem jego wnuczek (…) przez kilka dni majstrował z młotkiem i gwoździami, a kiedy tata zapytał go, co robi, powiedział: «Buduję dla ciebie stół, żebyś mógł jeść sam, kiedy się zestarzejesz!»”. Papież zauważył, żeby nie bać się przebywać razem, ponieważ to właśnie czyni nas bardziej ludzkimi.
Ponadto sprawia to, iż jesteśmy bogatsi – stwierdził Franciszek. W naszym świecie, gdzie każdy posiada jakieś szczególne dary i specjalności, brak wzajemnych kontaktów naprawdę zubaża. I stąd nie wolno marginalizować osób starszych.
I wreszcie – zaznaczył Ojciec Święty – miłość czyni nas mądrzejszymi. „Drodzy wnukowie – mówił – wasi dziadkowie to pamięć świata bez pamięci, a kiedy społeczeństwo traci pamięć, jest skończone (…). Nie możemy stracić naszej pamięci. Słuchajcie waszych dziadków, zwłaszcza gdy uczą was swoją miłością i świadectwem kultywowania najważniejszych uczuć, które nie są zdobywane siłą, nie pojawiają się wraz z sukcesem, ale wypełniają życie”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.