Brawo! jeśli ktoś próbuje coś kombinować na lewo, natychmiastowa reakcja. Za PO/PSL to było zwykłe "kręcenie lodów" i nikt o takich sprawach nawet nie mówił bo wszyscy kombinowali na lewo.
O sprawie wiedział Morawiecki oraz Duda. Wice szef KNF chciał doprowadzić bank do upadku i odkupić go za 1zł. Poświęcili pionka, który wpadł. Ta ekipa jest skompromitowana. Kradną jak bolszewicy.
"Za PO/PSL to było zwykłe "kręcenie lodów" i nikt o takich sprawach nawet nie mówił bo wszyscy kombinowali na lewo." Zwracam uwagę na użyte przez GOŚCIA sformułowania, zwłaszcza "NIKT" oraz "WSZYSCY". W tym miejscu GOŚCIOWI polecam pośpieszną lekturę ósmego przykazania.
Jeśli za PO/PSL ktoś z obozu władzy "kręcił lody" to Prokuratura, Policja, CBA, ABW i szereg innych służb miało już 3 lata na wykrycie przestępstw urzędniczych, postawienie zarzutów, złożenie aktów oskarżenia itp. I wszystkie te służby są pod dzielną władzą osób takich, jak Minister Sprawiedliwości - Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro czy Minister ds. służb Mariusz Kamiński, którym trudno chyba zarzucać brak zdecydowania w poszukiwaniu win wszelakich ludzi poprzedniego obozu władzy. Spraw tych jest póki co ledwie kilka (mnie przychodzą do głowy zatrzymania Kapicy czy Gawłowskiego), skazań póki co chyba żadnych (choć tutaj rozumiem, że postępowania przed sądami mogą jeszcze potrwać). Jednak pisanie, że "wszyscy kręcili lody" i "nikt nie mówił", to jest wstrętne oszczerstwo wobec setek czy tysięcy urzędników państwowych, którzy w latach 2007-2015 wykonywali po prostu swoje obowiązki.
"Nie zamiatamy spraw pod dywan" - no to czemu sejmowa komisja śledcza ws. VAT nie obejmuje lat 2005-2007 i od 2015, w których wyłudzenia VAT także są szacowane na miliardy złotych? Albo czemu nie ma komisji śledczej w sprawie licznych bankructw SKOK-ów (w tym zrzeszonych w Kasie Krajowej Biereckiego, kontrolowanej przez spółkę z Luksemburga), za które Bankowy Fundusz Gwarancyjny zapłacił już prawie 4 miliardy złotych?
Albo co z wyłudzeniem przez partię ministra Ziobry środków z Parlamentu Europejskiego uzyskanych podobno na konferencję na temat zmian klimatycznych, która de facto była konwencją partii?
Za to jedyne, co widzimy, to popisy pani Wasserman, która zamiast wyjaśniać sprawę Amber Gold skupia się wyłącznie na nieudolnych i czynionych za wszelką cenę próbach przypisania Tuskowi osobistej odpowiedzialności za tą sprawę.
Kto tu kogo szantażował ? Jak na razie, to bardziej przekonywująca jest teza Czarneckiego o szantażu i korupcji ze strony szefa Chrzanowskiego z KNF. Ponieważ są przedłożone w prokuraturze dowody materialne w postaci nagrania ich rozmowy. Już wówczas w marcu, powinno być doniesienie do prokuratury ze strony szefa KNF - jeśli jego teza byłaby prawdziwa, w przeciwnym przypadku, to Chrzanowski z KNF popełnił przestępstwo - nie składając bezzwłocznie doniesienia do prokuratury na Czarneckiego.
Znowu o aferze dowiadujemy się z mediów. Dlatego PiS tak bardzo walczy o to aby ich wyborcy czytali tylko Gościa, oglądali TVP i słuchali Radia Maryja. Nigdy nie mieliśmy się dowiedzieć o takich przekrętach.
Niestety, Szydło nie była w PO, odmówiono jej przyjęcia to poszła do PIS. A Morawiecki był podrzędnym doradcom doradcy premiera Tuska. Czyli takim ZEREM jak mówił tow. Miller.
Jeśli za PO/PSL ktoś z obozu władzy "kręcił lody" to Prokuratura, Policja, CBA, ABW i szereg innych służb miało już 3 lata na wykrycie przestępstw urzędniczych, postawienie zarzutów, złożenie aktów oskarżenia itp. I wszystkie te służby są pod dzielną władzą osób takich, jak Minister Sprawiedliwości - Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro czy Minister ds. służb Mariusz Kamiński, którym trudno chyba zarzucać brak zdecydowania w poszukiwaniu win wszelakich ludzi poprzedniego obozu władzy. Spraw tych jest póki co ledwie kilka (mnie przychodzą do głowy zatrzymania Kapicy czy Gawłowskiego), skazań póki co chyba żadnych (choć tutaj rozumiem, że postępowania przed sądami mogą jeszcze potrwać). Jednak pisanie, że "wszyscy kręcili lody" i "nikt nie mówił", to jest wstrętne oszczerstwo wobec setek czy tysięcy urzędników państwowych, którzy w latach 2007-2015 wykonywali po prostu swoje obowiązki.
Albo co z wyłudzeniem przez partię ministra Ziobry środków z Parlamentu Europejskiego uzyskanych podobno na konferencję na temat zmian klimatycznych, która de facto była konwencją partii?
Za to jedyne, co widzimy, to popisy pani Wasserman, która zamiast wyjaśniać sprawę Amber Gold skupia się wyłącznie na nieudolnych i czynionych za wszelką cenę próbach przypisania Tuskowi osobistej odpowiedzialności za tą sprawę.