A KIEDY POLSKI EPISKOPAT PRZEPROSI ? U NAS TEŻ TE GRZECHY ZE STRONY KSIĘŻY MIAŁY MIEJSCE, A SĄ ZAMIECIONE POD DYWAN A OFIARY CAŁE SWE ŻYCIE PAMIĘTAJĄ !!!
Biskupi zgodnie z tajna dyrektywa watykanska (crimen sollicitationis) bronili dobrego imienia Kosciola,a naiwni rodzice molestowanych dzieci pisali listy do Watykanu,na ktore tak zwana stolica apostolska nie odpowiadala, bo i po co? Owce sa od tego zeby sluchac,a nie zeby je przepraszac.