Ks. Malanowski: Mogłem dać tylko kroplę wina
Terri nie jest żadną rośliną. To osoba ludzka. Gdy się nad nią nachylam, to
patrzy, jakby mnie poznawała. Sama oddycha, budzi się i zasypia, porusza się -
opowiada Gazecie Wyborczej ksiądz Tadeusz Malanowski, który w Wielkanoc
udzielił ostatniej komunii Terri Schiavo. Wywiad z nim zamieszcza też
Rzeczpospolita.