Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Wędrując po diecezji zielonogórsko-gorzowskiej obraz Jezusa Miłosiernego 14 listopada nawiedził parafię św. Barbary w Gaworzycach. Będzie w niej przez trzy dni.foto: ks. Witold Lesner/GN
Od 21 do 23 listopada trwa peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego w parafii św. Jakuba Starszego Apostoła w Jakubowie. Pod hasłem "Ożywmy modlitwę w rodzinie" prowadzą ją księża pallotyni. Uroczystości przywitania obrazu przewodniczył bp Stefan Regmunt.foto: ks. Witold Lesner/GN
Zaatakowany obraz Jezusa nie został zniszczony dzięki specjalnym zabezpieczeniom.
W krakowskich Łagiewnikach rozpoczęła się renowacja ołtarza z łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego.
Był 22 lutego 1931 roku. W celi płockiego klasztoru św. Faustyna usłyszała od Jezusa: "Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie".
W ubiegłą sobotę do klasztornej kaplicy w krakowskim sanktuarium powrócił po renowacji ołtarz z obrazem Jezusa Miłosiernego.
...do niekomercyjnego szerzenia orędzia miłosierdzia w mediach, publikacjach, działalności duszpasterskiej czy katechetycznej.
W Sanktuarium Bożego Miłosierdzia odsłonięto obraz Jezusa Miłosiernego, stworzony z kilkudziesięciu fotografii portretowych.Zdjęcia: Łukasz Kaczyński /Foto Gość
W filmie "Miłość i Miłosierdzie" znajdziemy objawienia, kościelną cenzurę, pościg NKWD, ludzkie zwątpienie i zaufanie Jezusowi wbrew wszystkiemu. Obraz, który wejdzie do kin 29 marca, pokazuje wypełnianie się misji św. s. Faustyny, które wciąż trwa.
W katolickim kościele pw. św. Jana Chrzciciela w wiosce Wołkołata w białoruskiej diecezji witebskiej pracujący od wielu lat w byłym Związku Sowieckim ks. Krzysztof Pożarski „odkrył” niedawno dwa obrazy-szkice Jezusa Miłosiernego. Namalował je Eugeniusz Kazimirowski – autor znanego na całym świecie wizerunku Pana Jezusa, będącego najbardziej rozpoznawalną Jego ikoną. Oba dzieła różnią się między sobą i – zdaniem polskiego kapłana – stanowiły swego rodzaju projekty robocze przyszłej ostatecznej wersji obrazu, wykonane dla św. Faustyny Kowalskiej i bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie.