Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
40-letnia Amerykanka w 35. tygodniu ciąży postanowiła oddać dziecko, które nosi, jego rodzicom biologicznym, kiedy dowiedziała się, że przy zapłodnieniu in vitro popełniono pomyłkę - pisze we wtorek brytyjski dziennik "Daily Telegraph".
W chwili, gdy włoskie rodziny borykają się z poważnym kryzysem, władze zapewniają, że „wszystko jest w porządku”, ponieważ „najważniejsze jest sianie optymizmu pełnymi garściami, świętowanie sukcesów Księcia w L'Aquili, ukrywanie problemów”.
Proszę pani, co ja zrobiłem złego, że zabierają mnie od mamy?
Lokalne organizacje i instytucje wspierające rodziny zastępcze zorganizowały w Łodzi wspólną kampanię pod hasłem "Przytul. Zostań rodzicem zastępczym". Ma ona na celu obalenie mitów i przełamanie stereotypów, które narosły przez ostatnie lata wokół tej formy opieki.
Dwumiesięczna Róża, odebrana zaraz po porodzie rodzinie, wróciła w środę do rodziców. Po wtorkowej decyzji sądu w Szamotułach rodzice zastępczy, u których od lipca przebywała dziewczynka, przekazali ją matce.
Prawo nie jest po to, by krzywdzić, ale po to, by przed krzywdą chronić. Niestety próby poprawiania istniejących zasad w taki sposób, by to konkretne zło powtórzyć się nie mogło, generują kolejne.
Sąd Rejonowy w Szamotułach zdecydował we wtorek, że dziecko odebrane rodzinie z Błot Wielkich może wrócić do rodziców. Róża będzie przebywała u biologicznych rodziców do czasu rozstrzygnięcia sprawy dotyczącej ograniczenia praw rodzicielskich Wioletty Woźnej i Władysława Szwaka nad czworgiem ich dzieci.
Sąd Rejonowy w Szamotułach zdecydował we wtorek, że dziecko odebrane rodzinie z Błot Wielkich może wrócić do rodziców. Róża będzie przebywała u nich do czasu rozstrzygnięcia sprawy ewentualnego pozbawienia ich praw rodzicielskich.
Sąd Rejonowy w Szamotułach rozpatruje dziś sprawę losów małej Róży, odebranej rodzinie z Błot Wielkich. Rozprawa została utajniona.
„A kto ich pani tyle zrobił? Nie umiecie się zabezpieczyć? To wpadka? Takie pytania dla rodzin z trójką i większą liczbą dzieci to niemal norma” - pisze na łamach „Wprost” Tomasz Terlikowski.