Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Na południu Małopolski wiatr halny uszkodził dachy 20 budynków. Małopolscy strażacy interweniowali niemal 120 razy. W Bielsku-Białej - ponad 150 razy.
Pracownicy TPN usuwają połamane przez halny drzewa, wciąż jednak wiele ścieżek jest zablokowanych.
Silny wiatr halny, który w święta wyrządził wiele szkód na Podhalu, ponownie zaczął wiać w nocy z piątku na sobotę. W Tatrach wieje z prędkością niemal 100 km na godzinę. W sobotę do Zakopanego ma przyjechać premier Donald Tusk.
Łącznie ok. 500 razy interweniowali małopolscy strażacy od wtorku do czwartku w związku ze skutkami silnego wiatru halnego. Żywioł już ustał - poinformował w piątek rzecznik prasowy wojewody małopolskiego Jan Brodowski.
Wiejący w czasie świąt Bożego Narodzenia wiatr halny spowodował w okolicach Zakopanego ogromne zniszczenia.Zdjęcia: Jan Głąbiński /GN
Wiejący w święta porywisty wiatr zrywał dachy i łamał drzewa. Na odbudowanie drzewostanu trzeba będzie poczekać nawet 100 lat.
Cztery godziny trwało usuwanie skutków awarii energetycznej w Zakopanem, gdzie w niedzielę wiatr halny przewrócił drzewo na linię wysokiego napięcia. Prądu nie miało niemal całe Zakopane i sąsiednie Kościelisko.
Do 130 kilometrów na godzinę osiąga wiatr halny wiejący w niedzielę w Tatrach.
Silny, porywisty wiatr halny dał się we znaki w środę rano na Podbeskidziu. W Bielsku-Białej ranna została kobieta. Uderzyła w nią przyczepa, która pod wpływem podmuchu odpięła się od jadącego fiata. 38-latka ze złamaną nogą trafiła do szpitala.