Silny, porywisty wiatr halny dał się we znaki w środę rano na Podbeskidziu. W Bielsku-Białej ranna została kobieta. Uderzyła w nią przyczepa, która pod wpływem podmuchu odpięła się od jadącego fiata. 38-latka ze złamaną nogą trafiła do szpitala.
Halny najmocniej zaatakował w środę rano. Wówczas porywy osiągały nawet 110 km na godzinę.
Rzecznik bielskiej policji Elwira Jurasz poinformowała, że w Bielsku-Białej złamane drzewo uszkodziło dwa samochody. Halny na jednym z osiedli poderwał pojemnik na śmieci i cisnął nim w citroena.
Nad ranem w Bielsku-Białej spadające konary drzew zablokowały przejazd na niektórych ulicach i skrzyżowaniach. Oficer dyżurny bielskiej policji odnotował kilkadziesiąt zgłoszeń o przewróconych na drogi osiedlowe drzewach, które utrudniały wyjazdy.
Przed południem wiatr jednak osłabł.
Na Śląsku Cieszyńskim i Żywiecczyźnie wiatr był słabszy. Strażacy odnotowali pojedyncze interwencje.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.