Rada Polityki Pieniężnej postanowiła ponownie podnieść stopy procentowe NBP kontynuując cykl zacieśniania polityki pieniężnej - poinformował na wtorkowej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka.
Wszystko wskazuje na to, że inflacja będzie spadać i nie trzeba będzie dalej podnosić stóp procentowych - powiedział w rozmowie z TVN24 prezes NBP Adam Glapiński.
Wynik inflacji bazowej na poziomie 8,7 proc. rdr. to bardzo niepokojący sygnał. Tak szybki wzrost inflacji bazowej wspiera naszą prognozę stóp na 8,5 proc. oraz oczekiwania, że szczyt inflacji wyniesie 15-20 proc. rdr - ocenił bank ING odnosząc się do najnowszych danych GUS.
Stopa bezrobocia w marcu wyniosła 8,1 proc. wobec 8,5 proc. w lutym - podał w środę Główny Urząd Statystyczny. Premier Beata Szydło powiedziała, że dane GUS pokazują, że polska gospodarka rozwija się dynamicznie.
Wtorkowa sesja na Wall Street przebiegała pod znakiem wyraźnych spadków głównych indeksów. Rynkom akcji szkodzą spekulacje na temat zbliżającej się podwyżki stóp procentowych w USA oraz umacniający się dolar.
Gdy amerykańska Rezerwa Federalna mówi: „teraz skaczemy”, reszta świata pyta: „jak wysoko?”. Zbliża się moment, w którym podniesie stopy procentowe w USA. Co to oznacza dla nas?
Im skuteczniej uda się stłumić inflację, tym szybciej będzie można rozpocząć myślenie o obniżkach stóp procentowych - powiedział PAP główny ekonomista Santander Bank Polska. Zaznaczył jednak, że zmiana cyklu może się rozpocząć najwcześniej pod koniec 2023 r.
Wiele wskazuje na to, że stopy procentowe osiągnęły już szczyt i nawet bez działań Rady Polityki Pieniężnej oprocentowanie hipotek może pójść nieznacznie w dół - czytamy we wtorkowym "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak krytycznie ocenia styczniową podwyżkę stóp procentowych i sugeruje, aby Rada Polityki Pieniężnej powstrzymała się z decyzjami o kolejnym zaostrzaniu polityki pieniężnej, tak żeby nie zaszkodzić ożywieniu gospodarczemu.
Mimo spodziewanej w obecnym roku poprawy koniunktury blisko stu Szkotów w każdym dniu roboczym 2010 r. zostanie bankrutami z powodu utraty pracy bądź prawdopodobnej w drugim półroczu zwyżki rekordowo niskich stóp procentowych.