Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak krytycznie ocenia styczniową podwyżkę stóp procentowych i sugeruje, aby Rada Polityki Pieniężnej powstrzymała się z decyzjami o kolejnym zaostrzaniu polityki pieniężnej, tak żeby nie zaszkodzić ożywieniu gospodarczemu.
"Styczniową decyzję RPP oceniam krytycznie. Jest ona szkodliwa dla polskiej gospodarki, nie uwzględnia tego, co robią EBC, FED czy Bank Anglii. Decyzja ta jest także podjęta pod wpływem zagranicznych instytucji finansowych, które już w ubiegłym roku podkreślały, że Polska będzie jedną z pierwszych gospodarek, które podniosą stopy procentowe" - powiedział PAP Pawlak.
"RPP powinna spojrzeć nie tylko na Polskę, ale także na to, co dzieje się w gospodarkach europejskiej i światowej, gdzie banki centralne próbują nadal utrzymać koniunkturę gospodarczą i także w Polsce starać się dobrą koniunkturę podtrzymać" - dodał.
RPP na styczniowym posiedzeniu podniosła stopy procentowe o 25 pb, referencyjna stopa procentowa NBP wynosi 3,75 proc. w skali rocznej.
Co najmniej 17 osób zginęło, gdy zawaliła się kopalnia koltanu, dziesiątki wciąż są pod gruzami.
Przez dwa dni jurorzy będą oceniać malunki, a w niedzielę ogłoszą werdykt.
Duchowni udadzą się do Anglii, Irlandii, Niemiec oraz Norwegii.
Przestrzegł też przed możliwymi konsekwencjami tej technologii dla rozwoju dzieci i młodzieży.
Aktywiści płacą nakładane na nich grzywny i kontynuują proceder.
W ocenie ZPP obecna sytuacja związana z płacami pracowników ochrony zdrowia jest nieracjonalna.