Nasza podróż do Maroka nie obyła się bez przygód.
Tysiące młodych Marokańczyków organizują za pośrednictwem Facebooka "powstanie" 20 lutego, podczas którego chcą wzywać do przyjęcia demokratycznej konstytucji - poinformowała w środę agencja EFE.
Projekt nowej konstytucji Maroka, w której liczba artykułów zwiększy się ze 108 do 180, określa ten kraj jako "państwo muzułmańskie", ale jednocześnie stwierdza, że "gwarantuje ono wolność religijną".
Setki afrykańskich migrantów próbowały w piątek przedostać się do Ceuty, hiszpańskiej eksklawy na terytorium Maroka, wpław albo pokonując wysokie ogrodzenie zakończone drutem kolczastym - podał hiszpański Czerwony Krzyż i źródła marokańskie. Dwie osoby zginęły.
Ekstremiści islamscy w Maroku na stronach Facebooka starają się dyskredytować żyjących tam chrześcijan. Jeden z użytkowników nazywający się Gardes Maroc Maroc zamieścił na portalu społecznościowym 32 zdjęć-kolaży przedstawiających dwunastu konwertytów z islamu na chrześcijaństwo nazywając ich „ewangelizacyjnymi hienami” i „wilkami w owczej skórze”, które chcą zachwiać wiarą muzułmanów – informuje agencja Compass Direct.
"Świątynie są pełne, zastanawiamy się wręcz nad budową nowych kościołów".
Tysiące Marokańczyków wyszły w niedzielę na ulice stolicy Maroka Rabatu oraz największego miasta tego kraju, Casablanki, domagając się demokratycznych reform - poinformowała agencja EFE.
Władze Maroka wydaliły z kraju pięciu misjonarzy ewangelikalnych oskarżając ich o prozelityzm, czyli werbowanie wiernych.
Pięciu Marokańczyków podpaliło się w stolicy swego kraju Rabacie, żeby zaprotestować przeciwko panującemu bezrobociu - podała w czwartek agencja AP, powołując się na obrońcę praw człowieka. Trzech silnie poparzonych mężczyzn trafiło do szpitala.
Sześciu Marokańczyków trafiło za kratki za homoseksualizm, którego nawet im nie udowodniono - doniosła Gazeta Wyborcza.