Ratownicy TOPR odnaleźli we wtorek rano pod szczytem Rysów ciało turysty i przetransportowali je na pokładzie śmigłowca do Zakopanego. Poszukiwania mężczyzny trwały już w nocy, po zgłoszeniu, że nie powrócił z zaplanowanej wyprawy na najwyższy szczyt Polski.
"Przez całą noc trwały poszukiwania turysty, który nie powrócił z Rysów. Nad ranem ratownicy z pokładu śmigłowca odnaleźli ciało" - poinformował ratownik dyżurny TOPR.
Mężczyzna miał w poniedziałek wyjść na Rysy, jednak nie powrócił przed zmrokiem i rozpoczęto poszukiwania. W nocy turysty poszukiwały piesze ekipy ratowników, a o poranku do akcji przystąpiła załoga śmigłowca. Ratownicy jeszcze we wtorek mają poinformować o przebiegu akcji i możliwych przyczynach wypadku.
W poniedziałek w Tatrach panowała słoneczna i ciepła pogoda. Aktualnie w Tatrach panuje bardzo duży ruch turystyczny, a na szlakach wyposażonych w łańcuchy i przed popularnymi szczytami tworzą się kolejki oczekujących na wejście. Tak jest m.in. pod szczytem Rysów.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.