Projekt nowej konstytucji Maroka, w której liczba artykułów zwiększy się ze 108 do 180, określa ten kraj jako "państwo muzułmańskie", ale jednocześnie stwierdza, że "gwarantuje ono wolność religijną".
Marokańskim islamistom udało się przeforsować w projekcie nowej konstytucji określenie państwa marokańskiego jako "islamskiego". Jednak mimo prób nie zdołali zablokować uznania za drugi oficjalny język Maroka języka Berberów.
Król Maroka Mohammed VI przestanie być określany w nowej konstytucji jako "święty", jak zapisane było już w pierwszej marokańskiej ustawie zasadniczej z 1962 roku, a pozostanie jedynie "nietykalny".
Będzie nadal "dowódcą wiernych" i zarazem "stojącym na straży swobód religijnych". Jego kompetencje "religijne" będą w nowej konstytucji rozdzielone od "politycznych".
Sekretarz największej centrali związkowej, Marokańskiej Unii Pracy Miludi Muharik, który zapoznał się z projektem nowej konstytucji, oświadczył w piątek, że istotnym novum będzie przyznanie w niej królowi roli "prawdziwego szefa rządu" z "bardzo szerokimi" kompetencjami.
Monarcha - powiedział Muharik - "będzie mógł mianować sekretarzy generalnych ministerstw, dyrektorów instytucji publicznych i gubernatorów cywilnych".
Dzięki nowej ustawie zasadniczej zyska na znaczeniu Izba Reprezentantów (izba niższa), podczas gdy Izba Radców zachowa swój charakter instytucji reprezentującej związki zawodowe i samorządy terytorialne.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.