Chcieli odesłać Tu-154
Kontrolerzy lotu ze Smoleńska prosili przełożonych o przekazanie Tu-154, by był gotowy do odlotu na zapasowe lotnisko. Oficer operacyjny mówił, że "główne centrum z tym sobie poradzi". Kontrolerzy nie widzieli możliwości lądowania w Smoleńsku. "Słusznie, słusznie" - usłyszeli.