14 osób dołączyło w poniedziałek do sanitariuszek głodujących od środy w szpitalu w Starachowicach (Świętokrzyskie); protest prowadzi już 30 osób. Nie zgadzają się na przekazanie sprzątania w lecznicy zewnętrznej firmie, chcą też odwołania dyrektora placówki.
Grupa ok. 30 salowych, które od zeszłego wtorku protestują w obronie warunków pracy w związku ze zmianą firmy sprzątającej w Szpitalu Specjalistycznym w Dąbrowie Górniczej (Śląskie), w poniedziałek rano wróciła do Urzędu Miasta, by kontynuować jego okupację.
Landzmierz i Lubieszów mocno ucierpiały po wczorajszym, wieczornym przejściu trąby powietrznej. Trwa sprzątanie i szacowanie szkód.
Salowe z Dąbrowy Górniczej, które we wrześniu straciły pracę, gdy nie zgodziły się na nowe warunki zatrudnienia po zmianie firmy sprzątającej w ich szpitalu, powinny nadal pracować. W środę dąbrowski sąd pracy orzekł, że salowe łączy stosunek pracy z nowym pracodawcą.
Podczas wielkiej zbiórki elektroodpadów przeprowadzonej przez Stena Recycling w 7 miastach w ramach akcji „Sprzątanie Świata - Polska 2012”, uczestnicy oddali blisko 24 tony zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Przetworzenie zebranych elektroodpadów pozwoli na zmniejszenie emisji CO2 do atmosfery aż o 36 ton. Podsumowanie zbiórki Stena Recycling podczas akcji „Sprzątania Świata – Polska 2012”
Okupujące od wtorku Urząd Miasta w Dąbrowie Górniczej salowe ze Szpitala Specjalistycznego stawiły się w sobotę rano do pracy. Spółdzielnia Inwalidów Naprzód, która - zgodnie z umową - od soboty sprząta w szpitalu, odmówiła ich przyjęcia.
Mimo że pielgrzymi przybyli do Rzymu na beatyfikację Jana Pawła II nadal modlą się w tutejszych kościołach czy stoją w długiej kolejce do bazyliki św. Piotra, to od kilku godzin w niedzielę służby miejskie rozpoczęły już wielkie sprzątanie.
W sobotę 15 września w 7 miastach Polski: Bydgoszczy, Gdańsku, Łodzi, Swarzędzu, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu odbędzie się zbiórka zużytego sprzętu RTV i AGD w ramach akcji Sprzątanie Świata – Polska 2012.
Około 120 nurków sprzątało w sobotę po południu dno Bałtyku przy nabrzeżach w centrum Gdyni. Z wody wyciągnięto ok. 1,5 tony śmieci, w tym rower, deskorolkę, metalowe kosze, opony, donicę z kwiatem czy telefon komórkowy.
Ludzie dwukrotnie musieli przeżywać dramat powodzi, teraz muszą sprzątać w domach, osuszać je. Woda podmyła fundamenty i mury kościoła. Mamy nadzieję, że w ciągu miesiąca uda się odprawić pierwszą Mszę świętą w świątyni - opowiada ks. Szcześniak.