Komplikuje się sytuacja w warszawskim Radiu Plus. Stacja ma dwa zarządy.
Poza zarządem ustanowionym przez zakon franciszkanów pojawił się właśnie nowy - powołany przez grupę CR Media. Szykuje duży konflikt, w który zostaną wplątani m.in. regulator rynku oraz TP EmiTel. Czy radio wyjdzie z niego cało? Radio Plus nigdy nie było typowym nadawcą. W rozumieniu prawa nie jest to sieć radiowa, ale działało w niej ok. 20 stacji nadających wspólny program i wspólnie handlujących swoim czasem reklamowym. Kontrolę nad przedsięwzięciem ma Konferencja Episkopatu, ale jeszcze niedawno program stacji konstruowano, opierając się na radach fachowców doradzających rozgłośniom komercyjnym. Strona kościelna i pozyskani przez nią inwestorzy poświęcili sporo pieniędzy i energii, żeby radio potrafiło samodzielnie utrzymać się na rynku. Nie udało się. Dziś o przynoszący straty projekt radiowy walczą dwie konkurencyjne grupy radiowe - Eska oraz CR Media. Na białym koniu Grupa CR Media - broker reklamowy i właściciel 13 rozgłośni lokalnych - pojawiła się w Radiu Plus w marcu tego roku po wycofaniu się z przedsięwzięcia funduszu inwestycyjnego niemieckiego Dresdner Banku. Inwestorzy giełdowi nazwaliby ją wówczas "rycerzem na białym koniu" ratującym spółkę przed upadkiem. - Nikt poza nami nie zgłosił wówczas zainteresowania tym radiem - podkreśla Sebastian Wojciechowski, członek zarządu CR Media. Radio Plus przeniosło się do siedziby nowego partnera i nadal nadawało swój program, który od 1 kwietnia był produkowany przez spółkę Radio Plus Polska (w której 88 proc. udziałów miały CR Media). Kluczową stacją w sieci Radia Plus jest rozgłośnia warszawska. Koncesja stołecznej stacji Plusa należy do założonej przez zakon franciszkanów spółki Nadawca. CR Media porozumiały się z franciszkanami w sprawie zakupu Nadawcy i wystąpiły do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o zgodę na taką transakcję. Inwestorowi udało się przekonać do siebie niektórych biskupów i nawiązać współpracę z sześcioma stacjami (w Gdańsku, Gnieźnie, Zielonej Górze, Głogowie, Gorzowie oraz Bydgoszczy). Pojawił się jednak zgrzyt. CR Media przejęły bowiem również markę Radio Plus, co oburzyło stronę kościelną, która twierdziła, że nastąpiło to bez jej wiedzy i zgody. - Zakup znaku towarowego Plus odbył się za wiedzą strony kościelnej. Prawo pierwokupu miało Radio Archidiecezji Gdańskiej, ale ona z tego prawa nie skorzystała - przekonuje Sebastian Wojciechowski z CR Mediów. Informację tę potwierdza ks. Kazimierz Sowa, były szef Radia Plus.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.