Decyzja w sprawie książki ks. Zaleskiego za miesiąc

Rozmowa ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego z dyrektorką wydawnictwa Danutą Skórą trwała blisko godzinę. Najbliższy miesiąc będzie czasem prowadzenia dalszych prac redakcyjnych nad książką ks. Isakowicza-Zaleskiego. - Mam nadzieję, że w ciągu tego miesiąca dojdziemy do porozumienia - powiedział autor dziennikarzom. Ks. Isakowicz-Zaleski powtórzył swoją wolę wydania książki w wydawnictwie Znak, ale podkreślił, że rozumie trudną sytuację, w jakiej znalazła się ta oficyna. - Jeżeli ta książka ma być kością niezgody między wydawnictwem a władzami kościelnymi i jeśli Znak mi wyraźnie powie, że nie chce jej wydać i nie chce konfliktu, to ja tę książkę wycofam bez obrażania się czy konsekwencji zerwania umowy - zaznaczył. Kapłan dodał, że ma zaufanie do wydawnictwa i wydawało mu się, że jego książka będzie pewną kontynuacją publikacji Marka Lasoty "Donos na Wojtyłę". Zdaje sobie jednak sprawę, że od chwili podpisania umowy zaszło "wiele nieprzewidzianych sytuacji, które stawiają wydawnictwo w trudnej sytuacji". Podkreślił, że w ciągu miesiąca chciałby mieć stuprocentową pewność, że Znak wyda jego książkę. Zaznaczył jednak, że dwa warunki stawiane przez wydawnictwo nie zależą od niego. - Chodzi o zdjęcie ze mnie sankcji dyscyplinarnych i ocenę książki przez kard. Dziwisza - uściślił. Ujawnił, że od momentu, kiedy ukazało się oświadczenie wydawnictwa Znak, odebrał kilkanaście telefonów od wydawców zainteresowanych publikacją.