Skoro Piotr zaparł się Boga i długo nie chciał się do tego przyznać, to znaczy, że wszystkim taka obłuda grozi. Ale w końcu i Kościół - jak kiedyś jego pierwszy papież - "zapłakał".
Komisja Krajowa ds. Ochrony Dzieci w Kościele Katolickim pracowała od 9 lat, a powstała w wyniku emisji dokumentu w irlandzkiej telewizji, obrazującego skalę problemu. Tysiące księży było wskazywanych jako sprawcy seksualnego wykorzystania. Ofiary to dziewięć tysięcy dzieci. Instytucje kościelne przymykały oczy na pojawiające się wcześniej liczne skargi. Początkowo do podejrzeń o nadużycia na tak dużą skalę Kościół i katolicy podchodzili sceptycznie. Instytucje prowadzące ośrodki komentowały, że oskarżenia są przesadzone i nadinterpretowane. Ale wkrótce i Kościół dołączył do prac komisji, a jego zwierzchnik w Irlandii już wcześniej zapowiadał, że raport będzie szokujący. Po jego publikacji, wyraził żal i smutek. W czerwcu ma się ukazać kolejny raport, dotyczący tym razem ukrywania przez hierarchię przypadków molestowania seksualnego. Mnie osobiście dotknął fakt, że do takiej tragedii doszło, ale chyba jeszcze bardziej, że próbowano w Kościele "coś" ukrywać. Podobna historia miała miejsce w USA. Ogromne odszkodowania diecezje płaciły nie tylko za sam fakt, że dochodziło do molestowania. ale przede wszystkim za to, że zwierzchnicy wiedzieli o tym i nic nie robili. To chyba tam zrodziła się czarna anegdota: "Jaka jest kara za pedofilię? Przeniesienie na inną parafię." A dziś zadziwia mnie coś innego. Bardzo trudno znaleźć cokolwiek w internecie o słynnym raporcie. Nie mogę znaleźć nawet tekstów, które wczoraj - przed ukazaniem się raportu - pobieżnie czytałem i na nieszczęście nie zachowałem ich sobie. Informacja nie poszła na pierwsze strony, media w Polsce nie wybiły jej na czerwono. To też dużo mówi. To bardzo ważny moment. Wydarzenie medialne, które w jakiś sposób ukazuje hipokryzję w działaniach ludzi Kościoła. Ale też wydarzenie, które skłoniło do zmiany sposobu myślenia: tak nie wolno! Nie kto inny, jak papież Benedykt XVI przepraszał za okrucieństwa wyrządzone przez księży pedofilów. Reakcja zwierzchnika Kościoła Irlandii wzywającego, aby z pokorą przyjąć raport, idzie w tym samym kierunku - poznajmy prawdę o naszym Kościele. Tak, to prawda. Ci, którzy głosili z ambon "Prawda nas wyzwoli" dopiero teraz, przymuszeni nieco, doświadczą prawdziwości głoszonych przez siebie słów. Już nie ma oskarżeń o atak medialny. Jest pokora. To przełom. Wbrew temu, co twierdzą niektórzy komentatorzy, wydaje mi się, że w Polsce też przełom nastąpił. Księża, którym udowodniono pedofilię, siedzą w więzieniach (Starogard) albo przynajmniej zostali skazani (Tylawa). Trwają kolejne procesy (wydaje mi się, że tak jest w Płocku). To chyba już nie jest ukrywanie, prawda? A co do sprawy szczecińskiej: żadna hierarchia niczego tam nie ukrywa. Po prostu prokuratura nie znalazła dowodów, bo (to mój komentarz na podstawie doniesień medialnych) historia brzmiała sensacyjnie, ale od początku była bardzo wątpliwa. Pewien mój znajomy ksiądz powiedział: największym zwycięstwem człowieka jest moment, gdy przyzna się do grzechu. Taka jest historia króla Dawida (Batszeba), św. Piotra (zdrada Jezusa) i wielu innych postaci znanych z Ewangelii. Nie widzieli grzechu, ukrywali go, ale w końcu go dostrzegli i ten moment był w ich życiu przełomem, zwycięstwem. Analogicznie Kościół właśnie odniósł zwycięstwo. Nie moralne i nie medialne (ciszą sam jestem zdziwiony), ale przede wszystkim duchowe.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.