Jestem chyba dość staroświecki. Ciągle uważam, że prawdziwa wolność wypływa z posiadanie siebie w dawaniu siebie. Gdy jednak kolejni ideolodzy chcą mi mówić co mam mówić i myśleć, jednak się irytuję. Nikt nie ma obowiązku się ze mną zgadzać. Ale bardzo bym chciał, by nie próbowano mnie kneblować. W imię jakiejkolwiek świetlanej przyszłości.
Amerykańscy biskupi uważają za coś oczywistego i istotnego zajmowanie się polityką, w tym także polityką międzynarodową. I uważają za swój obowiązek zwracanie się do najważniejszych polityków i przedstawianie im swojego zdania.
Dążymy do zachowania status quo, ochronienia tego, co jeszcze mamy, otoczenia murem tych wartości, które cenimy. Zapominamy, że pierwszym skutkiem takiej postawy jest ich skostnienie w rytuałach, kolejnym odrzucenie przez następne pokolenia.
Tę informację trzeba zauważyć: Ernst Rietzschel z belgijskiego Uniwersytetu Ghent poinformował o wynikach badań, wedle których stosowanie środków antykoncepcyjnych poważnie zwiększa możliwość pojawienia się w organizmie zatoru tętniczego.
Polscy katolicy chcą poznać prawdę o Kościele, ale równocześnie mają świadomość, że trzeba wybaczać tym, którzy zgrzeszyli przeciw Kościołowi.
Dobrze, że zwykli ludzie dostrzegają, że obok nich żyją inni, którzy również mają prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Dobrze, że są w stanie ograniczyć swoje żądania w imię ich dobra. Warto, by ich głos był słyszany.
„Gdy nie istnieje żadne prawo (…), prawem staje się to, co powie dany urzędnik". Tak sytuację kapłanów i sióstr zakonnych ujął o. Dawid Jaeger z franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej informując o kłopotach z uzyskaniem wiz przez duchownych pracujących w Izraelu.
Wydaje się, że w Polsce ciągle wolontariat nie jest doceniany. Także w Kościele w Polsce.
Nie tak dawno Aleksy II deklarował, że do jego spotkania z Benedyktem XVI nie doszło jeszcze tylko dlatego, że spotkanie takie powinno być ukoronowaniem rzeczywistego zbliżenia, a nie być jedynie wydarzeniem medialnym. Podobną tezę powtarzają co jakiś czas przedstawiciele patriarchatu. Niestety, trudno oprzeć się wrażeniu, że to głownie na obrazie w mediach zależy dziś Moskwie.
To dziś, nie w Sylwestra powinny w powietrze strzelać fajerwerki. Cóż się zmienia w Nowy Rok? A dziś świętujemy największe zwycięstwo bardzo wielu ludzi - zwycięstwo nad śmiercią. Czy może być większe?