Być może to nieszczęście jeszcze bardziej zamyka nas w sobie, udowadnia, że wysiłki nawet najszlachetniejszych gdzieś mają granice.
Były dzwonki, tradycyjne wuzzele, a przede wszystkim Jezus z nami w Najświętszym Sakramencie, jak również obraz Miłosierdzia Bożego, z kadzidłem, flagami i chórem …. może nie aniołów …. ale misyjnych dzieci, których głosy łączyły się z chórami aniołów i świętych w czasie wspólnej procesji - opisuje świętowanie niedzieli Miłosierdzia Bożego w obozie dla sudańskich uchodźców, o. Andrzej Dzida, SVD.
Widać czasem tak trzeba…
Puder może przykryć brzydotę, ale pięknym nie uczyni.
Nie brakuje oskarżeń, że to wszystko albo celowa robota, albo jeden wielki spisek przeciw ludzkości. Powoli, powoli.
Bez prawdy to, co nazywa się miłością, jest tylko wdzięczeniem się kokoty.
Nie możemy sobie pozwolić na to, by nasze życie zostało ograniczone do pytania jak przetrwać pandemię.
Franciszek dochował wierności swojej wielkoczwartkowej tradycji, choć inaczej niż wielu się spodziewało.
Co czuć, skoro nie czuje się tego, co trzeba? Jak przeżywam, skoro nie przeżywam?
W Wigilię zwierzęta mówią ludzkim głosem - to wiemy. Ale co wyprawiają na Wielkanoc?