Prokurator Generalny przekazał zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Wandę Nowicką Prokuratorowi Rejonowemu dla Warszawy Śródmieście Północ. Uczynił to „celem nadania mu dalszego biegu procesowego”.
Przypominamy, że zawiadomienie to zostało złożone przez Fundację PRO w Prokuraturze Generalnej 15 listopada. Obrońcy życia oparli się na wyroku, który zapadł w sprawie Joanny Najfeld, a z którego wynika, że Wanda Nowicka mogła się dopuścić płatnej protekcji, nielegalnego lobbingu oraz złamania prawa farmaceutycznego, polegającego na nielegalnej reklamie środków farmakologicznych, w tym wczesnoporonnych.
Prok. Maciej Kujawski z PG powiedział w środę PAP, że kilka dni temu sprawę przekazano do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ. Śledczy z tej prokuratury będą musieli podjąć w ciągu miesiąca decyzję, czy w sprawie wszcząć śledztwo, czy też odmówić prowadzenia postępowania.
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Monika Lewandowska powiedziała PAP, że do środy zawiadomienie jeszcze nie wpłynęło do prokuratury rejonowej.
Doniesienie dotyczące Nowickiej zostało złożone przez fundację na początku zeszłego tygodnia w Prokuraturze Generalnej. Według fundacji działalność Nowickiej służyła interesom koncernów farmaceutycznych. W uzasadnieniu fundacja podkreśliła m.in., że Nowicka podejmowała "liczne publiczne oraz poufne działania" adresowane do resortu zdrowia, edukacji oraz Sejmu w celu zmian legislacyjnych m.in. refundacji środków antykoncepcyjnych oraz wykonywania zabiegów aborcji.
"Według nas, badając również wyrok ws. Joanny Najfeld, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że pani Nowicka dopuściła się przestępstwa nielegalnego lobbingu oraz przez fakt pozostawania na liście płac providerów aborcji i antykoncepcji przyczyniała się do promowania zabijania dzieci w naszym kraju" - mówiła wtedy Aleksandra Michalczyk z fundacji.
Chodzi o treść wyroku w przegranym przez Nowicką procesie, który wytoczyła publicystce Joannie Najfeld. Jak podał "Gość Niedzielny", który dotarł do utajnionego uzasadnienia orzeczenia, wynika z niego, że kierowana przez Nowicką Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny otrzymywała pieniądze od koncernu farmaceutycznego produkującego środki antykoncepcyjne oraz od międzynarodowej organizacji, promującej aborcję i produkującej przyrządy do przerywania ciąży.
Nowicka mówiła z kolei odnosząc się do tej sprawy, że nie była i nie jest na liście płac przemysłu aborcyjnego. "Oświadczam, że od ponad 20 lat działam na rzecz życia, zdrowia i praw kobiet. Wynika to z mojego najgłębszego przekonania, że jest to działalność etyczna, służąca dobru publicznemu, a przede wszystkim konieczna dla pomocy kobietom" - mówiła wicemarszałek Sejmu.
Jak podkreśliła, sąd uniewinnił Najfeld, bo uznał, że jej wypowiedź miała "charakter publicystyczny". Według wicemarszałek, nie ma nic nagannego w fakcie, że kierowana przez nią federacja "pozyskuje środki na realizację celów statutowych od legalnych instytucji, organizacji, fundacji czy sektora prywatnego". Nowicka, po tym jak zdobyła mandat posła, zawiesiła swoją działalność w federacji.
Krystyna Kacpura, p.o. szefowa Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, zapewniała natomiast, że federacja nie jest "uzależniona od żadnego koncernu farmaceutycznego".
Najważniejsze cele "Fundacji Pro - Prawo do Życia" to według jej statutu m.in.: "wspomaganie działań mających na celu ochronę życia ludzkiego od momentu poczęcia do naturalnej śmierci", "umacnianie pozycji rodziny jako fundamentu relacji społecznych" i "wspieranie instytucji małżeństwa jako drogi do szczęścia".
Wanda Nowicka zapewnia, że wszystko było w porządku, ale Polacy jej nie ufają. Z badań CBOS wynika, że ufa jej zaledwie 7 proc. Polaków, co daje jej ostatnie, 63. miejsce w rankingu zaufania do polityków.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.