Lekarze z australijskiego Melbourne przez pomyłkę wyabortowali zdrowe z dwojga bliźniąt.
Kobieta, pochodząca z australijskiego stanu Victoria, była w 32. tygodniu ciąży. Nosiła w sobie dwóch chłopców. Jeden z nich cierpiał na wrodzoną wadę serca, która po urodzeniu wymagałaby wieloletniego leczenia chirurgicznego. Lekarze z The Royal Women's Hospital radzili matce, by wyabortowała to dziecko.
Gdy się zgodziła, medycy wykonali śmiertelny zastrzyk. Igła trafiła jednak w zdrowego braciszka. Dziecko zmarło. Wtedy wykonano cesarskie cięcie, w wyniku którego zmarło także to maleństwo, które z góry przewidziane było do zagłady.
- Poszła do szpitala z dwojgiem dzieci, a teraz nie ma ani jednego - powiedział jeden ze znajomych matki, która jest teraz w szoku.
MRiRW: wszystko wskazuje, że szczątki dzika z ASF celowo przeniesiono do zagłębia hodowli trzody.
"Znamy każdą trasę, znamy każdy dom, wiemy, gdzie produkują te śmieci".
Podstawa będzie wprowadzana w życie wraz z nowymi podręcznikami od 1 września 2027 r.
Procentowo najwięcej uczniów chodzi na religię w Rzeszowie, najmniej we Wrocławiu.
Ich zdaniem reforma "likwiduje fundamenty polskiej edukacji".