Ofiara i przelana krew górników z kopalni Wujek przygotowała drogę do polskiej wolności - mówił w 30. rocznicę pacyfikacji kopalni prezydent Bronisław Komorowski. Podkreślił, że wolność jest stale wielkim wyzwaniem.
W piątek w Katowicach uczczono pamięć dziewięciu poległych górników. Za nich i za ojczyznę modlono się podczas mszy św., której przewodniczył metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Wcześniej prezydent spotkał się z bliskimi zamordowanych górników i zaprosił ich do swojej rezydencji w Wiśle. Główne uroczystości odbyły się przy Krzyżu-Pomniku przed kopalnią.
"Dzisiaj razem składamy hołd tym górnikom z Wujka i wszystkim ofiarom stanu wojennego. Składamy, myśląc i pamiętając o tym, że przelana krew, że ich ofiara przygotowała drogę do polskiej wolności" - powiedział prezydent, zwracając się do wszystkich, dla których ważna jest pamięć o - jak mówił - polskiej niezwykłej, bolesnej, ale i zwycięskiej walce o wolność.
Komorowski wspominał, jak szczególnym momentem była na początku stanu wojennego informacja o tym, że w katowickiej kopalni polała się górnicza, solidarnościowa krew. Obecny prezydent był wtedy internowany w podwarszawskiej Białołęce.
"O ile wcześniej myśleliśmy, że może będzie tak, jak do tej pory - aresztują, a potem wypuszczą, że może władza się cofnie, że może ustąpi w obliczu potęgi moralnej narodu. Gdy przyszła wiadomość, pozbawiona szczegółów, że polała się krew, ścisnęły się serca i zacisnęły się pięści. To był moment grozy. Wtedy wszyscy (...) we wszystkich polskich domach poczuliśmy, że to naprawdę jest stan wojny - stan wojny z narodem, stan wojny przeciwko dążeniom całego narodu, przeciwko polskiej wolności" - mówił prezydent.
Dziś - jak zaznaczył Komorowski - powinnością Polaków jest również myślenie o wolności w tych krajach, gdzie toczy się o nią walka, szczególnie na Białorusi. "Wolność jest jedna. Wolność - zgodnie z polskim przekonaniem walki o wolność naszą i waszą - jest zadaniem stale stojącym przed nami" - ocenił prezydent. Przypomniał, że gdy w nocy z 12 na 13 grudnia zapalał świecę w oknie pałacu prezydenckiego, był to nie tylko wyraz pamięci o ofiarach stanu wojennego, ale także o wolności innych - na Wschodzie.
"Dzisiaj też powinniśmy pamiętać o nich wszystkich, ale także w sposób szczególny docenić naszą polską wolność. Wolność nie jest pozbawiona trosk i kłopotów, ale wolność oznacza tyle, że to my możemy i powinniśmy się starać polskie problemy rozwiązywać" - powiedział prezydent.
Według niego, "myśl o wolności musi trwać i iść przez pokolenia", bo - jak mówił - "jeśli chce się wiedzieć, dokąd się zmierza, trzeba wiedzieć, skąd się przychodzi". "Jeśli chcemy iść szlakiem wolności, to o trudnej walce o wolność musimy pamiętać w całej Polsce, musimy pamiętać także tutaj, na Śląsku" - podkreślił Komorowski. Wyraził przy tym satysfakcję, że przy kopalni Wujek powstanie Śląskie Centrum Wolności i Solidarności, kultywujące pamięć o tamtych czasach. Podziękował śląskim władzom i lokalnym środowiskom za tę inicjatywę.
Szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek przypomniał w swoim wystąpieniu, że "rzeczy wielkie i piękne rodzą się zwykle w cierpieniu". Cierpienie i krew górników z Wujka - mówił - przyniosły wolną Polskę. "Nie byłoby zwycięstwa Solidarności, gdyby nie ogromne poświęcenie i prawdziwa ofiara dziewięciu z Wujka" - podkreślił.
Podczas przywitania Komorowskiego i Buzka oraz przemówień obu polityków część zgromadzonych gwizdała i krzyczała "hańba".
Wcześniej głos przed pomnikiem zabrał szef Solidarności Piotr Duda, który wezwał do pielęgnowania pamięci o ofierze poległych górników. Duda podkreślił, że mimo upływu czasu ból i pamięć są wciąż żywe.
Dziś - jak ocenił - mimo odzyskanej niepodległości, ciągle nie rozliczono zbrodni komunistycznych, a oprawcy mają się lepiej niż ówcześni bohaterowie. "Czas najwyższy, panie prezydencie, aby zadośćuczynić tym wszystkim, którzy w 1981 r. walczyli o to, że możemy dziś żyć w wolnym i demokratycznym kraju" - zaapelował.
Duda ocenił, że polska polityka jest "przesiąknięta cynizmem i hipokryzją". "Bo jak można nazwać to, że przedstawiciele partii, którzy walczą z krzyżem w przestrzeni publicznej w naszej ojczyźnie, 13 grudnia składają kwiaty pod pomnikiem-symbolem?" - pytał, nawiązując do niedawnej wizyty Janusza Palikota w Katowicach. Szef związku zaapelował o obronę krzyża.
Prezydent i szef Parlamentu Europejskiego, a także inni uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty przed pomnikiem, poległych górników uczczono salwą honorową, odbył się apel poległych. Metropolita katowicki abp Wiktor Skworc odmówił modlitwę. Uroczystości, w których uczestniczyło kilkaset osób, zwieńczyło multimedialne widowisko na Placu Solidarności przed kopalnią.
Ceniony prawnik tłumaczy, na co kładzie nacisk nowy dokument.
Od 2023 r. był przełożonym prowincjalnym Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Polsce.
Ogień trafi w tym roku nie tylko do prawosławnych, ale i katolików w Polsce.