„Nikt nie pójdzie siedzieć” – mówił na antenie TVP Info były rzecznik komunistycznego rządu i redaktor naczelny tygodnika „Nie”
To właśnie Jerzego Urbana można było dziś zobaczyć w roli komentatora telewizji publicznej. Jego właśnie poproszono o wypowiedź na temat kończącego się procesu.
„To taka dogorywająca sprawa, która musi się zakończyć tym, że nikt nie pójdzie siedzieć, tym bardziej Kania, który wtedy nie miał już nic do powiedzenia i nie miał władzy. Sprawa nie może się też ze względów politycznych zakończyć uniewinnieniem Kiszczaka, bo przez 20 lat szukano kija, by w jakiś sposób zaakcentować niechęć do twórców stanu wojennego” – mówił redaktor naczelny „Nie”.
Dodał, że dziś po 30 latach jest większym zwolennikiem idei wprowadzenia stanu wojennego niż sam generał Jaruzelski. W tamtych okolicznościach, argumentował Jerzy Urban, można było przypuszczać, że sytuacja w Polsce może mieć tragiczne skutki. Zdaniem Jerzego Urbana takie przypuszczenia były wówczas uzasadnione. W dodatku – jak tłumaczył – generał Jaruzelski nie mógł wówczas tylko bezczynnie przyglądać się sytuacji.
Czy rosyjskie wojska wkroczyłyby do Polski? Na takie pytanie Urban odpowiedział, że tego prawdopodobnie sam Breżniew nie wiedział.
W internecie już pojawiają się głosy krytyki pod adresem TVP z powodu zaproszenia tego rodzaju „eksperta”.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.