Stowarzyszenie Wikimedia Polska popiera protest Wikipedii przeciw ustawom o ochronie praw autorskich w USA. Przerwa w działalności polskiej Wikipedii może jednak nam grozić z powodu innego - międzynarodowego prawa - poinformował PAP rzecznik stowarzyszenia.
Angielskojęzyczna wersja internetowej encyklopedii Wikipedia zostanie w środę o godzinie 6 rano czasu polskiego wyłączona na 24 godziny w ramach protestu przeciwko dwóm podjętym w USA inicjatywom ustawodawczym, uznanym za zagrożenie wolności internetu - podano we wtorek.
Chodzi o projekty: SOPA (Stop Online Piracy Act - ustawa o wstrzymaniu piractwa internetowego) oraz PIPA (Protect Intellectual Property Act - ustawa o ochronie własności intelektualnej). Mają one przeciwdziałać udostępnianiu w internecie pirackich kopii twórczości intelektualnej. "W razie uchwalenia obie ustawy (w tej sprawie) miałyby niszczycielskie skutki dla wolnego i otwartego internetu" - głosi oświadczenie utrzymującej Wikipedię fundacji Wikimedia.
Rzecznik prasowy Stowarzyszenia Wikimedia Polska Paweł Zienowicz powiedział PAP we wtorek, że chociaż to prawo ma regulować rynek amerykański, to może mieć wpływ również na polski internet.
"Zapisem, który budzi spore kontrowersje jest np. pomysł, aby strony uznane za powielające cudze treści, nie mogły być obsługiwane przez wyszukiwarki. Ponieważ większość z nas korzysta z amerykańskiej wyszukiwarki Google, nasz dostęp do niektórych stron zostałby ograniczony. Może się zdarzyć, że jakaś strona padnie ofiarą włamania internetowego, pojawią się na niej treści, które ktoś uzna za łamanie prawa autorskiego, strona trafi na czarną listę i stanie się niedostępna" - tłumaczył.
W związku z tym stowarzyszenie, zrzeszające osoby edytujące polskojęzyczną Wikipedię, zamierza wydać oświadczenie popierające amerykański protest. Podobnie, jak dodał Zienowicz, mają postąpić grupy związane z Wikipedią w innych krajach, np. w Rosji. Nie ma jednak planu wyłączenia polskojęzycznej internetowej encyklopedii na znak protestu przeciw amerykańskim ustawom.
Według rzecznika Wikimedia Polska europejski internet może jednak zareagować buntem na decyzję Rady Unii Europejskiej o przystąpieniu do międzynarodowego porozumienia ACTA.
ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA. Jego nazwę można przetłumaczyć jako "porozumienie przeciw obrotowi podróbkami", dotyczy jednak ochrony własności intelektualnej w ogóle, również w internecie. Rada decyzję o podpisaniu go podjęła na odbywającym się w ramach polskiej prezydencji posiedzeniu 15-16 grudnia 2011. Posiedzenie było w głównej mierze poświęcone rolnictwu i rybołówstwu, a przewodniczył mu minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki.
"Celem ACTA jest nawiązanie międzynarodowej współpracy, aby poprawić egzekwowanie prawa własności intelektualnej i stworzyć międzynarodowe standardy działań przeciw naruszaniu własności intelektualnej na dużą skalę. Negocjacje zakończyły się w listopadzie 2010 r." - poinformowała rada w komunikacie prasowym wydanym po posiedzeniu.
Zienowicz podkreślił, że największe zastrzeżenia budzi tryb negocjacji porozumienia. "Ustalenia trwały od 2007 r., ale były tajne. Nie było żadnych konsultacji społecznych. Decyzja o podpisaniu umowy została ogłoszona na 40 stronie komunikatu prasowego, dotyczącego rolnictwa i rybołówstwa. To świadczy o tym, jak politycy nas szanują" - powiedział.
Społeczności europejskich Wikipedii rozważają podjęcie takiego protestu jaki planuje na środę amerykańska. Ma być on skierowany przeciw podpisaniu przez UE porozumienia ACTA bez wcześniejszych konsultacji społecznych jego treści. "Prawo, które ma mieć wpływ na życie wszystkich ludzi na kuli ziemskiej nie może być uchwalane w sekrecie" - tłumaczył Zienowicz.
Polska wersja Wikipedii powstała 26 września 2001 roku, jest jedną z 200 wersji językowych. Licząc ponad 850 tys. artykułów jest szóstą co do wielkości po edycjach: angielskiej, niemieckiej, francuskiej, niederlandzkiej i włoskiej.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.