Komisja Europejska finalizuje analizę kosztów zwiększenia celu redukcji emisji CO2 z 20 do 30 proc. do 2020 roku. Z projektu, do którego dotarł Reuters, wynika, że w ocenie KE zwiększenie celu redukcji będzie kosztować kraje UE mniej niż wcześniej szacowano.
W lipcu KE zapowiadała, że analiza może być gotowa w ciągu sześciu miesięcy, jednak w środę rzecznik KE ds. klimatu Isaac Valero-Ladron nie chciał podać, kiedy Komisja opublikuje analizę. "Analiza jest jeszcze przygotowywana i dyskutowana wewnętrznie, czas publikacji zależy od tych dyskusji" - powiedział PAP.
Reuters dotarł do roboczej wersji analizy, z której ma wynikać, że koszt 30-procentowej redukcji CO2 do 2020 roku będzie "znacząco" niższy niż wcześniej przewidywano i może być "sprawiedliwie" podzielony między rządy krajów UE. Na redukcję kosztów zwiększenia klimatycznych ambicji wpłynął kryzys, a więc zmniejszona produkcja.
Analiz kosztów zwiększenia celu redukcji CO2 domagała się Polska, która pod koniec czerwca 2011 roku zablokowała przyjęcie wniosków Rady UE ds. środowiska w sprawie ścieżki zwiększania redukcji emisji CO2 w UE do 2050 roku. Zakładała ona, że do 2020 roku redukcja emisji CO2 wyniesie 25 proc. (zamiast uzgodnionych w 2008 roku 20 proc.), podczas gdy UE osiągnie do tego czasu 20-procentowy cel zwiększenia efektywności energetycznej. Polska obawia się, że polska gospodarka oparta na węglu ucierpiałaby najbardziej w wyniku dalszej redukcji emisji CO2.
KE wcześniej zapowiadała, że zadeklaruje 30-procentowy cel, gdy inne duże gospodarki światowe uczynią podobnie. Zwiększenia celu redukcji CO2 domagają się Zieloni w Parlamencie Europejskim. W połowie listopada ubiegłego roku PE przegłosował niewiążącą rezolucję w sprawie grudniowych negocjacji klimatycznych w Durbanie. Wezwał w niej UE do zwiększenia celu redukcji emisji CO2 ponad 20 proc.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.