"W ciemności" Agnieszki Holland oraz dwie polskie animacje, "Paths of Hate" i "Magic Piano", są wśród produkcji, które mają szanse na udział w ostatecznej walce o tegoroczne Oscary. Nominacje do nagród amerykańskiej Akademii Filmowej zostaną ogłoszone we wtorek.
Listę tytułów i artystów nominowanych w poszczególnych kategoriach akademia zaprezentuje ok. godz. 14.30 czasu polskiego.
Na krótkiej liście (tzw. shortlist, ogłoszonej 18 stycznia) dziewięciu produkcji, które mają szansę na Oscara w kategorii film nieanglojęzyczny, jest m.in. dramat "W ciemności" w reż. Agnieszki Holland, koprodukcja polsko-niemiecko-kanadyjska - oparta na faktach historia Polaka Leopolda Sochy, który podczas II wojny światowej przez wiele miesięcy ukrywał w kanałach Żydów z lwowskiego getta.
We wtorek z listy dziewięciu tytułów wybranych będzie ostatecznie pięć, które, dzięki nominacjom, przystąpią do ostatecznej walki o nagrody w kategorii obraz nieanglojęzyczny. Oprócz "W ciemności", na krótkiej liście są: uważane za faworyta irańskie "Rozstanie" (reż. Asghar Farhadi), a także niemiecka "Pina" (reż. Wim Wenders), "Footnote" z Izraela (reż. Joseph Cedar), filmy "Bullhead" z Belgii (reż. Michael R. Roskam), "Monsieur Lazhar" z Kanady (reż. Philippe Falardeau), "Superclasico" z Danii (reż. Ole Christian Madsen), "Omar Killed Me" z Maroka (reż. Roschdy Zem), "Warriors of the Rainbow: Seediq Bale" z Tajwanu (reż. Wei Te-sheng).
W innej kategorii - krótkometrażowy film animowany - szansę na nominacje mają polskie animacje "Paths of Hate" Damiana Nenowa i "Magic Piano" Martina Clappa. Produkcje te już w grudniu umieszczono na krótkiej liście 10 filmów, które mają szansę na Oscara w kategorii krótkometrażowy film animowany.
Reżyser "Paths of Hate" ("Ścieżki nienawiści") Damian Nenow tłumaczy, że jednym z głównych tematów 10-minutowej animacji jest walka. Film pełen jest widowiskowych scen walk lotniczych. Twórca wykorzystał m.in. technikę grafiki 3D, tworząc animację, która przypominać ma "wprawiony w ruch sensacyjny komiks". "Paths of Hate" to produkcja studia Platige Image z Warszawy.
"Magic Piano" ("Zaczarowany fortepian") w reż. Martina Clappa to z kolei 30-minutowa animacja lalkowa, zrealizowana w technice stereo 3D. Jest animowaną częścią znanego już polskiej publiczności filmu pełnometrażowego "Latająca maszyna". W kinowej "Latającej maszynie" nowoczesną animację połączono ze zdjęciami aktorskimi; przygodowa opowieść jest podróżą śladami najsłynniejszego polskiego kompozytora, Fryderyka Chopina. "Magic Piano" - tak jak cały, szerszy projekt "Latająca maszyna" - jest produkcją polskiej spółki BreakThru Films, z siedzibą w Łodzi, założonej przez producenta nagrodzonego Oscarem "Piotrusia i wilka", Hugh Welchmana.
W przedoscarowych spekulacjach wśród tytułów z - jak się uważa - największymi szansami na nominację do statuetki w kategorii pełnometrażowy obraz fabularny wymieniane są m.in. filmy: "Artysta" Michela Hazanaviciusa, "Spadkobiercy" Alexandra Payne'a, "Służące" Tate'a Taylora oraz "Hugo i jego wynalazek" Martina Scorsese. Za faworyta uznawany jest czarno-biały, niemy "Artysta", który triumfował podczas gali tegorocznych Złotych Globów. "Artysta", filmowy hołd złożony epoce kina niemego, zdobył Złoty Glob w kategorii komedii lub musicalu, nagrody otrzymali również odtwórca głównej roli Jean Dujardin i autor muzyki Ludovic Bource.
Aktorzy i aktorki, których nazwiska wymieniane są w kontekście szans na oscarowe nominacje, to m.in.: Jean Dujardin (główna rola w "Artyście"), George Clooney (rola w "Spadkobiercach"), Michael Fassbender (rola w filmie "Wstyd" Steve'a McQueena), Meryl Streep (rola Margaret Thatcher w "Żelaznej Damie", reż. Phyllida Lloyd) i Michelle Williams (rola gwiazdy kina Marilyn Monroe w "Moim tygodniu z Marilyn", reż. Simon Curtis).
84. ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się miesiąc po ogłoszeniu nominacji - 26 lutego w Teatrze Kodaka w Los Angeles.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.