Ukraińska milicja zatrzymała złodziei metalu, którzy odpiłowali fragmenty słupa elektrycznego i unieruchomili jeden z bloków elektrowni atomowej w Zaporożu, na wschodzie kraju - poinformował w środę wicepremier Ukrainy Andrij Klujew.
W wyniku awarii, a także w następstwie silnych mrozów Ukraina cierpi na niedostatek prądu i dlatego wstrzymała eksport energii elektrycznej na Białoruś i do Mołdawii. Niedobór energii władze w Kijowie chcą pokryć importem z Rosji - pisze w środę gazeta "Kommiersant-Ukraina".
"Przestępcy zostali już zatrzymani. Są to trzej mężczyźni, mieszkańcy obwodu zaporoskiego, którzy zajmowali się kradzieżą metalu" - mówił Klujew podczas posiedzenia rządu.
Według wicepremiera, unieruchomiony 1000-megawatowy blok zaporoskiej elektrowni atomowej będzie mógł wznowić pracę dopiero w piątek.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.