Do 101 osób wzrosła liczba śmiertelnych ofiar mrozów, które od ponad tygodnia utrzymują się na Ukrainie - podało w piątek ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych (MSN). Zaledwie dzień wcześniej resort informował o 63 zmarłych.
W nocy z czwartku na piątek ukraińskie służby meteorologiczne odnotowały najniższe tej zimy temperatury. W obwodach iwano-frankiwskim i tarnopolskim na zachodzie kraju słupek rtęci spadł nawet poniżej 32 stopni poniżej zera. W Kijowie w godzinach porannych termometry wskazywały prawie minus 27 stopni Celsjusza.
Większość zmarłych w ostatnich dniach ludzi - 64 osoby - odnaleziono wprost na ulicy. 11 osób zmarło w szpitalach, a 26 - we własnych domach.
W związku z niskimi temperaturami na Ukrainie nie działają szkoły, a lekarze proszą, by ludzie powstrzymali się z wychodzeniem z domów.
Na ulicach wielu miast ustawiono ogrzewane namioty, w których wydawana jest herbata i ciepłe posiłki. Z pomocy takich punktów skorzystało dotychczas ponad 53 tysięcy osób - informuje MSN Ukrainy.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.