Uwolniono 11 spośród 22 irańskich pielgrzymów uprowadzonych w ostatnich tygodniach w Syrii przez zbrojne ugrupowania - poinformował we wtorek rzecznik irańskiego MSZ Ramin Mehmanparast.
Na konferencji prasowej powiedział, że pielgrzymi odzyskali wolność "z pomocą krajów zaprzyjaźnionych".
W ubiegłym tygodniu irańska telewizja państwowa informowała o uprowadzeniu 11 irańskich pielgrzymów z 35-osobowej grupy podróżującej autokarem.
Kilka dni wcześniej podawano, że w ręce uzbrojonych porywaczy dostało się innych 11 obywateli irańskich, również jadących autokarem. Pozostałych 38 pasażerów pojazdu, w tym kobiety, dzieci i osoby starsze, obrabowano z pieniędzy i kosztowności, ale puszczono wolno.
Ponadto w grudniu w regionie Hims, na zachodzie Syrii, uprowadzonych miało zostać siedmiu irańskich inżynierów. Jednak zdaniem Wolnej Armii Syryjskiej (WAS), w skład której wchodzą głównie dezerterzy z sił reżimowych, porwani Irańczycy byli w rzeczywistości wojskowymi.
Po tych zdarzeniach Iran zakazał swoim obywatelom podróży do Syrii drogą lądową.
Irańscy pielgrzymi tradycyjnie odwiedzają święte dla szyitów miejsca w Syrii. Damaszek jest najbliższym sojusznikiem Teheranu na Bliskim Wschodzie. Iran udziela poparcia prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi w tłumieniu trwającej od marca 2011 roku antyreżimowej rewolty.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.