Spłonął taśmociąg, którym transportowany jest urobek. Pożar ogarnął również szyb kopalniany.
Dyrekcja kopalni w Rudzie Śląskiej informuje, że ten taśmociąg transportujący wydobywany węgiel z budynku tzw. nadszybia kopalni (o długości 200 m) nie działał, kiedy wybuchł pożar. W tym miejscu pracowała grupa remontowa i po jej odejściu wybuchł pożar. Być może więc przyczyną pożaru było zaprószenie ognia.
Stalowa konstrukcja taśmociągu mieściła się w obudowie z blachy. Podczas akcji zawaliło się kilkadziesiąt metrów tej konstrukcji. Konstrukcja znajduje się w pobliżu budynków mieszkalnych. W związku z tym ewakuowano około 300 osób.
Sytuacja w miejscu pożaru jest już opanowana, chociaż cały czas pracują tam strażacy, a akcja gaśnicza była trudna.
Dyrektor kopalni Piotr Wałach informuje, że na pewno w tym wypadku żaden z pracowników nie ucierpiał. Dodaje, że kopalnia będzie pracować teraz w ograniczonym zakresie - wydobycie będzie trwało w dwóch rejonach wydobywczych, które obsługuje drugi szyb.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.