Spłonął taśmociąg, którym transportowany jest urobek. Pożar ogarnął również szyb kopalniany.
Dyrekcja kopalni w Rudzie Śląskiej informuje, że ten taśmociąg transportujący wydobywany węgiel z budynku tzw. nadszybia kopalni (o długości 200 m) nie działał, kiedy wybuchł pożar. W tym miejscu pracowała grupa remontowa i po jej odejściu wybuchł pożar. Być może więc przyczyną pożaru było zaprószenie ognia.
Stalowa konstrukcja taśmociągu mieściła się w obudowie z blachy. Podczas akcji zawaliło się kilkadziesiąt metrów tej konstrukcji. Konstrukcja znajduje się w pobliżu budynków mieszkalnych. W związku z tym ewakuowano około 300 osób.
Sytuacja w miejscu pożaru jest już opanowana, chociaż cały czas pracują tam strażacy, a akcja gaśnicza była trudna.
Dyrektor kopalni Piotr Wałach informuje, że na pewno w tym wypadku żaden z pracowników nie ucierpiał. Dodaje, że kopalnia będzie pracować teraz w ograniczonym zakresie - wydobycie będzie trwało w dwóch rejonach wydobywczych, które obsługuje drugi szyb.
Nowy raport dokumentuje okropności, których świadkami byli pracownicy Lekarzy bez Granic.
Za co? Ten miał go przekonywać, że w Strefie Gazy nie ma głodu.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowały w czwartek wieczorem tysiące Izraelczyków.
Herszt gangów terroryzujących Haiti grozi obaleniem Tymczasowej Rady Prezydenckiej.
Rada Konstytucyjna zablokowała zezwolenie na używanie pestycydu zwanego "zabójcą pszczół".