Kolejnym krokiem po wycofaniu przez Polskę poparcia dla ACTA w Parlamencie Europejskim powinna być dyskusja o zmianach prawa autorskiego - ocenił minister administracji i cyfryzacji Michał Boni w komunikacie na stronie internetowej resortu.
"Nawet jeśli ACTA są już dzisiaj w Europie nieaktualne, Polska nie będzie popierała ACTA na forum Parlamentu Europejskiego, to przecież prawo autorskie trzeba będzie zmieniać, żeby każdy internauta miał poczucie swobody, wolności i bezpieczeństwa, ale żeby również były jasne, nowe, dopasowane do świata cyfry i świata sieci wymogi związane z przestrzeganiem praw autorskich" - podkreśla minister Boni.
Szef resortu w komunikacie zamieszczonym we wtorek zachęcił obywateli do brania udziału w konsultacjach społecznych i komentowania realizowanych przez MAC projektów.
"Te dwa tygodnie napięć wokół ACTA spowodowało, że przesunęliśmy się dzięki lekcji, jaką wyciągamy z tych dwóch tygodni, o dwa lata w myśleniu na temat tego, jak bardzo musimy zmienić polskie prawo i funkcjonowanie publicznych instytucji, żeby były one dostosowane do wymagań świata cyfrowego i oczekiwań społeczności internautów" - zauważył szef resortu.
"To powoduje też, że eksperymentujemy na naszej stronie internetowej z konsultacjami i możliwościami przedstawiania komentarzy do projektów, które realizujemy: do nowelizacji prawa telekomunikacyjnego, do ustawy, która będzie w prosty sposób dawała dostęp do świadczenia zdrowotnego poprzez potwierdzenie uprawnienia dzięki systemom informatycznym łączącym ZUS, KRUS i Centralny Wykaz Uprawnionych Ubezpieczonych" - zaznaczył Boni.
Boni zapowiedział też rozpoczęcie debaty o otwartych zasobach, czyli powszechnym dostępie do ważnych treści edukacyjnych. "Zaczynamy - dzięki sporom, jakie toczyły się wokół ACTA - debatę o nowej konwencji, o nowej umowie między twórcami, autorami a użytkownikami internetu, bo prawo autorskie i prawo własności intelektualnej musi być zmienione" - stwierdził.
ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), czyli porozumienie przeciw obrotowi podróbkami, to umowa handlowa mająca na celu wzmocnienie ochrony własności intelektualnej głównie w stosunkach handlowych między państwami na całym świecie. Pojęcie własności intelektualnej dotyczy także internetu, gdzie masowo publikowane są nielegalne treści.
Do ACTA ma przystąpić UE. By Unia była związana umową, musi zostać podpisana i ratyfikowana przez wszystkie państwa członkowskie. Polska, wraz z 21 państwami UE podpisała dokument 26 stycznia. W ramach ratyfikacji mają być w Polsce przeprowadzone konsultacje społeczne. Zgodę na przystąpienie do umowy musi wydać także Parlament Europejski, a ostateczną decyzję o zawarciu umowy będzie musiała podjąć Rada UE.
W piątek premier Donald Tusk poinformował, że wysłał list do przywódców partii z frakcji Europejskiej Partii Ludowej "z propozycją odrzucenia ACTA w tym kształcie, jaki został wynegocjowany przez Komisję Europejską" i przeprowadzenia "zdecydowanie głębszej debaty" niż dotychczas, która poprzedziłaby podjęcie pozytywnych decyzji "o jakichś regulacjach".
Treść umowy ACTA i brak konsultacji nad jej projektem wywołały m.in. protesty internautów i ataki na strony urzędów państwowych.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.