Tłumy miłośników sztuki wypełniły we wtorkowy wieczór galerię Hotelu Gershwin w samym centrum nowojorskiego Manhattanu na otwarciu wystawy Janusza Kapusty "Rhapsody in K-DRON".
K-dron to jedenastościenna bryła geometryczna, której odkrywcą jest Kapusta ("K" to 11. litera alfabetu łacińskiego, a końcówka "dron" pochodzi od greckiego słowa edron, co znaczny ściana). Ekspozycja różnych postaci bryły o unikalnych właściwościach optycznych, akustycznych i strukturalnych wzbudziła ogromne zainteresowanie.
Ninfa Lemache-Lopes, generalna menedżerka Hotelu Gershwin, który znany jest z popierania współczesnych artystów i odkrywania nowych talentów, nie kryła podziwu. "Jestem szczęśliwa, że mogłam współpracować z Januszem Kapustą. Kiedy go spotkałam i pokazał mi K-dron, byłam oszołomiona. Nie mogłam stracić takiej okazji. Natychmiast pomyślałam, że musimy to wyeksponować - powiedziała PAP Lemache-Lopes.
"Rhapsody in K-DRON" to pierwsza w Nowym Jorku wystawa prezentująca K-dron w sztuce. Jest pokłosiem ekspozycji przygotowanej przez Kapustę na obronę jego pracy doktorskiej na warszawskiej ASP w 2010 roku. Gromadzi jednak nowe eksponaty i instalacje.
Polski artysta twierdzi, że potraktował wystawę jako sposobność przedstawienia na nowo swojej bryły, która skrywa tysiące możliwości. "Zafascynowało mnie to, że mogę pokazać K-dron w hotelu, który jest urzeczony twórczością Andy'ego Warhola. Wszędzie tu widać jego portrety, jest też puszka, którą rozpoczął sztukę pop-artu. Wziął banalny przedmiot i zrobił z niego sztukę, a ja odwrotnie, np. projektując z K-drona butelkę robię ze sztuki jakby banalny przedmiot" - tłumaczył Kapusta.
Wśród zgromadzonych eksponatów znajduje się K-dronowa "tańcząca ściana" zawdzięczająca niezwykły efekt elektronicznie zmieniającym się światłom oraz prawie 38,5 tys. wydrukowanych na kilkudziesięciu obrazach kombinacji, które tworzą cztery białe i cztery czarne K-drony. Aranżację jednego z takich układów stanowi biało-czarna rzeźba o rozmiarach 2 na 2 metry.
"Gdybyśmy te wszystkie kombinacje przedstawili w takiej samej jak rzeźba wielkości, jedna obok drugiej, zajęłoby to 140 kilometrów. Gdyby natomiast codziennie oglądać tylko jedną z tych kombinacji, aby zobaczyć wszystkie musielibyśmy żyć 105 lat" - przekonuje Kapusta.
Ekspozycja zawiera także obrazki-impresje na temat K-dronu, serię pokazującą historię powstawania oryginalnej bryły oraz studia nad jej potencjalnym rozwojem. W sumie artysta pokazał w Hotelu Gershwin ponad 110 różnych K-dronowych eksponatów.
Pod wrażeniem wystawy był Daniel Henninger, felietonista "Wall Street Journal". To, czego dokonał Kapusta, nazwał w rozmowie z PAP zadziwiającym osiągnięciem. "Niewielu artystów byłoby zdolnych odkryć taką bryłę, rozwinąć ją, a później wykorzystać w tak niezwykły sposób. Nie można nie być pod wrażeniem tego, co Janusz zrobił z K-dronem, a także nadzwyczajnej wyobraźni, jaką demonstruje na tyle różnych sposobów. Można tylko podziwiać to, co osiągnął" - ocenił dziennikarz.
Hotel Gershwin zlokalizowany jest przy 27. Ulicy, tuż koło 5. Alei na Manhattanie. Niezależnie od swojej podstawowej działalności usługowej, organizuje wystawy, koncerty, spektakle teatralne i projekcje filmowe. Na hotelowych korytarzach eksponowane są prace Andy'ego Warhola, Billy'ego Name i innych twórców pop-artu.
Janusz Kapusta (ur. 1951 r. w Zalesiu Małym k. Koła) - rysownik, malarz, scenograf - studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, a także filozofię na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Specjalizuje się w małych formach graficznych, plakatach, ilustracjach do magazynów i książek. Od 1981 roku mieszka w Nowym Jorku. Współpracuje m.in. z "The New York Times", "The Wall Street Journal", "The Washington Post" i "Rzeczpospolitą". Od ubiegłego roku jego rysunki uświetniają każdy kolejny numer "Gościa Niedzielnego". Jest wynalazcą jedenastościennej bryły geometrycznej, nazwanej przez niego K-dronem. W 2009 roku w Kole (Wielkopolska), skąd pochodzi artysta, odsłonięto pomnik K-dronu.
Zobacz najnowszy rysunek Janusza Kapusty w "Gościu Niedzielnym".
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.