Amerykańska straż przybrzeżna ostrzelała i zatopiła japoński statek-widmo, dryfujący po Pacyfiku w kierunku Alaski - poinformowały w czwartek źródła oficjalne.
50-metrowy statek został ostrzelany z pokładu kutra straży przybrzeżnej. Jednostka stanęła w płomieniach, zaczęła nabierać wody i zatonęła około 240 km od lądu. Leży na głębokości ponad 300 metrów.
Statek dryfował od marca ubiegłego roku, kiedy to został wciągnięty w głąb morza przez tsunami, które po trzęsieniu ziemi uderzyło w północno-wschodnią Japonię.
Jednostka, która w Japonii była przeznaczona na złom, stanowiła poważne zagrożenie dla żeglugi.
"Słyszeliśmy kilka eksplozji, dwie z nich były bardzo blisko."
Co sprawia, że pokonują tysiące kilometrów, żeby być na katolickim festiwalu w środku lasu?
Został nim ks. Mariusz Dmyterko - dotychczasowy proboszcz parafii w Białym Borze.
Dotychczas załoga wykonała już niemal 230 okrążeń wokół Ziemi
Najwięcej interwencji odnotowano w województwach mazowieckim.
Od początku pontyfikatu papieża z USA notuje się stały napływ korespondencji do niego.