„Trudno ponosić odpowiedzialność za decyzje, na które nie ma się wpływu”
Redaktor naczelny kwartalnika „Fronda” Grzegorz Górny zrezygnował ze swej funkcji i odszedł z wydawnictwa „Fronda”, dowiedziały się Razem.tv i Gosc.pl. Sam zainteresowany, pytany przez nas, potwierdził tą informację: - Zamierzam skoncentrować się teraz na pisaniu książek i kręceniu filmów dokumentalnych. W ostatnim czasie miałem coraz mniejszy wpływ na politykę redakcyjną wydawnictwa, a trudno ponosić odpowiedzialność za decyzje, na które nie ma się wpływu.
Pytany, czy nie żal mu zostawiać wydawnictwo, które stworzył, Górny odpowiedział: - „Fronda” skończyła 18 lat, a więc, można powiedzieć, osiągnęła pełnoletniość i może nadszedł czas odcięcia pępowiny i pójścia własną drogą. Życie wymaga ciągłego rozwoju.
Na pytanie, czy jego odejście oznacza rozłam w środowisku, Górny odpowiedział: - Nie ma rozłamu. Po prostu są takie chwile, gdy drogi zawodowe ludzi rozchodzą się, gdyż mają różne pomysły na życie i różne wizje przyszłości.
Pierwszy numer kwartalnika „Fronda” ukazał się w 1994 roku. Do tej pory Grzegorz Górny był jego redaktorem naczelnym z przerwą na lata 2005-2007, gdy funkcję tą pełnił Marek Horodniczy. Jak dowiedziały się Gosc.pl i Razem.tv, wśród rozważanych kandydatów na nowego redaktora naczelnego kwartalnika jest Tomasz Terlikowski, obecny redaktor naczelny portalu Fronda.pl.
Więcej filmów na stronie razem.tv
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.