Sąd Apelacyjny uznał, że Terlikowski ma tylko przeprosić za słowa w tekście o Eichmannie.
Sąd Apelacyjny uznał, w prawomocnym już wyroku, że Alicji Tysiąc nie należy się odszkodowanie za wypowiedzi Terlikowskiego. Teraz musi ją jedynie przeprosić za "reductio ad Hitlerum".
Alicja Tysiąc nie otrzyma tym samym 130 tysięcy, o które walczyła, ani 10 tysięcy, które przyznał jej sąd pierwszej instancji. Otrzyma tylko przeprosiny na łamach portalu Salon24.
Co ważniejsze "Sąd Apelacyjny w prawomocnym już wyroku uznał, że ostre wypowiedzi na temat aborcji są dopuszczalne, że nie należy ograniczać wolności wypowiedzi, szczególnie w sytuacji, gdy osoba, której ona dotyczy sama uznała swoją sytuację za przedmiot publicznej debaty. I dlatego nie zasądził odszkodowania" - pisze Terlkowski na portalu fronda.pl.
Ma przeprosić za "reductio ad Hitlerum", czyli za występujące w tekście słowa o Eichmannie. Nie zgadza się z tym elementem wyroku do końca, ale że jest on prawomocny, prawdopodobnie go wykona. Terlikowski czeka jeszcze, jak dokładnie zostanie on pisemnie sformułowany, i od tego uzależnia dalsze decyzje.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni